PRZED WYBORAMI
Kwaśniewski: “Problemu “kiboli” tak nawdę nie ma”
Bez rezultatu zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska ze stowarzyszeniami i grupami kibicowskimi w warszawskim Centrum Dialog. “- Decyzjami o zamykaniu stadionów uderzono w tysiące osób, których nie było w Bydgoszczy i nie łamali prawa. To była tylko medialna "ustawka" jakich ostatnio jest dużo.”- Mówili przedstawiciele kibiców. Czy mają rację?
Czy rację miał prezydent Aleksander Kwaśniewski wieszcząc:
“Kwaśniewski: Tusk może polec na polu futbolowym,wszystko co teraz robi jest bez sensu”
“Aleksander Kwaśniewski wróży(ł) marny koniec wojny z kibolami.
Marny dla Donalda Tuska, który postanowił rozprawić się ze stadionowymi bandytami drogą bezwzględnych represji. Były prezydent twierdzi, że takie podejście jest – tu cytat: “ bez sensu. (...) - Problemu kiboli tak naprawdę nie ma – przekonywał były prezydent. - Jest problem agresji, którą wyładowuje się w internecie, w relacjach małżeńskich, na stadionie - oceniał A. Kwaśniewski.”
Teraz pozostaje sobie odpowiedzieć na pytanie: Co było grane ?
- bo każdy w tej sprawie podzieli chyba zdanie Aleksandra Kwaśniewskiego. W sondażu zdanie takie podziela 87% głosujących chcących wygwizdać Donalda Tuska na otwarciu stadionu PGE Arena w Poznaniu.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/kibice-wygwizdali-tuska-na-otwarciu-pge-arena_200316.html
Co było grane, czy to była “wojna z kibolami” - czy - “genialna ustawka”?
Co było grane, że Donald Tusk zdecydował się na decyzję zamykania stadionów, wiedząc jaki “rezonans” będzie miała ta decyzja? Sam będąc byłym kibicem musiał wiedzieć jaka będzie reakcja środowisk kibicowskich - nie sądzę, aby był mniej inteligentny od Kwaśniewskiego i nie wiedział “co się święci” po zamknięciu “futbolowych świątyń”
Myślę - że u podstaw tej decyzji mogła stać “Wielka Gra” - gra o “Stawkę większą niż życie”. Nie zapominajmy kiedy rozpoczął się “POczątek sprawy” - to było po kwietniowych obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej.
<>
Władzy i nie tylko” opadła szczęka z wrażenia:
“Po 10 kwietnia 2011r. - dwa dni bez PiS”
http://www.youtube.com/watch?v=dkVnsjG8mOk
..., gdy usłyszeli słowa:
“Zostali zdradzeni o świcie i zobaczyli zjednoczony Naród”
http://www.youtube.com/watch?v=gNOOcHdLbhI&feature=related
Trzeba było coś wymyślić:
“Wystraszeni Mężowie Stanu” - prawie że wojennego.”
http://www.youtube.com/watch?v=yJrOt3wPcxE
Pomysłem mogło być wplątanie PiS w “wojnę stadionową”i .?. delegalizacja.
Do delegalizacji PiS potrzebny jest solidny powód. Już wcześniej zaczęła się akcja “PiS podpali Polskę”. Czy chciano zdelegalizować PiS na podstawie oskarżeń o nazizm? Wpisz w Google “PiS podpali Polskę” i oceń sam.
Przypuszczam, że po nieudanej próbie "z kobolami", następną okazją do delegalizacji PiS mógł być marsz Niepodległości 11.11.2012 w Warszawie, też nieudany, z powodu "głównego celu ataku", Jarosława Kaczyńskiego. Zamiast "maszerować w Marszu", pojechał na Wawel, do Krakowa.
11.11 w Krakowie z Jarosławem Kaczyńskim
"Przenieśmy Kraków do Warszawy"
Wydarzenia w trakcie obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej pokazały jak wielki “rząd dusz” ma w swoich rękach Jarosław Kaczyński,Prezes PiS. - A wybory były tuż , tuż ….To właśnie po rocznicowych obchodach w mediach rozpoczęła się kampania “PiS podpali Polskę” , właśnie wtedy zaczęły się insynuacje, że PiS to partia “prawie że faszystowska”. Elementem tej kampanii mogła być decyzja o zamykaniu stadionów. Nie trzeba być geniuszem, aby się domyśleć , co zrobi PiS - partia opozycyjna. Trochę się ujął i to wystarczyło, aby przylepić PiS łatkę faszystów - sprytne. Będzie za co "bić" i co wykorzeniać.
Zgodnie z zasadami logiki PiS powinien stanąć w “obronie uciśnionych” i … “wykreowanego polskiego faszyzmu”. Przypomnę tylko słowa “Zdelegalizować PiS!!!” , i wszystko staje się jasne. Czy jesteśmy świadkami POdobnej zagrywki - tym razem "bojówkami" (ACTA) - może to ci sami ludzie , tylko "inaczej uczesani", ....
- zamiast łysych pał, białe kominiark i maski?
Komentarze