.
o.
.
"Jak zbrodnia Kaina, ręka nieprzyjazna ...,
droga donikąd..."
http://jestesmysmolenskimpomnikiem.pl/
<>
Zobaczyłem zjednoczony Naród
10.04.2010 - 10.04.2012
“Pomnik Światła to Pomnik Jedności”
Nie chcą w Warszawie "Pomnika Światłości".
Światłość na Krakowskim to "Pomnik Jedności"
…
Cytadela, wrak i upadek - to symbol wielkości.
Wielkości czego?
...
Imperium nie naszego!
Wielkości Tego,
co ze swej stolicy -
drwi z Nas, Wawelu i Orła Białego.
Dla Nas Orła, dla Niego "kuricy"!
Tego, co klepiąc po plecach,
w duchu myśli:
“Na kolana nędznicy!”
...
Ściana Płaczu? - Kurtyna żelazna?
Jak zbrodnia Kaina, ręka nieprzyjazna …,
droga do nikąd ...
POMNIK JAK MUR BERLIŃSKI!
Symbol niewoli nam dają.
Niewygodny im symbol nam bliski,
za nic Ofiarę i uczucia mają.
...
Runął mur! Niewolnik zrzucił kajdany!
Dajcie nam "Pomnik Niepokonanych"!!!
A On powstanie z kolan - 10.04.2011
Nim "Bóg się narodzi tej nocy",
wyzwoli się Naród, od "zdrajców Jego".
Niewidzialne jarzmo przemocy,
rozpłynie się z woli ludu naszego.
Twarz uśmiechniętą i zatrute jadło,
podsuwać będą fałszywi prorocy.
Rozbiło się krzywe zwierciadło.
Naród, na odgłos ten, otworzył oczy.
Na "syna Marii" zranionego bólem,
rzucać będą fałszywe świadectwo.
Nie ugnie się Naród, i tłumem,
odrzuci królestw pokusy krętactwo.
A On powstanie z kolan,
a pamięć i "duch Jego"- zostanie, nie zginie.
Strzeż się jednak. Nim to się stanie,
"Kaina i Judaszy" wystrzegaj się Panie.
Zaiste powiadam Wam.
Nie nam - nie w naszej mocy,
przebaczać w imieniu tych,
których zdradzono o świcie.
<>
Insygnium - 08.11.2011
Łuna to czy słońce - blask Nieba.
Rozstrzygnięcia przyszła pora - tak trzeba.
Wirując - w górze unosi się korona.
Dukatów krocie warte jest pytanie:
Na czyich skroniach spocznie,
komu przeznaczona?
Klękamy przed Tobą - odpowiedz Panie!
Klękamy przed Tobą, chyląc swe czoła!
Rzeczypospolita? - Czy zwyciężyć zdoła?
Co ze snem o prawdzie, kraju, potędze?
Zwycięży w walce - czy polegnie w nędzy?
Bitwa jeszcze nie rozstrzygnięta.
Wiara ludzi
to rzecz nieugięta.
Korona - zrabowana - wciąż łudzi!
Dlaczego? - co robisz - Naród pyta?
Widać! - już wiedzą - Agenda ukryta!
Gdy klejnot skroni dotyka prawie,
“Liberum Veto - Kawa na ławie”!
Twarz blednie - wzrok się krzyżuje.
W sercu Narodu gniew się buduje.
Regenta głos - prawda zamglona!
Posłucha Naród, czy pierwej skona?
W oczy, patrzą sobie srodze.
Jeden przegrać nie chce,
drugi nie może.
Bitwa jeszcze nie rozstrzygnięta.
Wiara ludzi - to rzecz nieugięta!
Naprzeciw siebie, przed walką z Goliatem,
stanie “On”, i Dawid purpury okryty szkarłatem.
Wirując, w górze unosić się będzie korona.
W rękach Dawida moc tkwi, moc zwycięży demona.
I zagrzmi dzwon.
W Niebo wzbiją się białe gołębie.
Biskup Go wesprze podając swą rękę,
a Oni - chcąc nie chcąc - pochylą swe czoła.
Tak mi napisać kazano:
- Jestem Kim Jestem -
by “Słowo ciałem się stało.”
<>
Jak Kraków żegnał I-wszego Prezydenta IV Rzeczypospolitej
http://kacpro.salon24.pl/407885,jak-krakow-zegnal-i-wszego-prezydenta-iv-rzeczypospolitej