Kacpro Kacpro
312
BLOG

“Komitet Obrony Bronka - Normalnego”

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 1

 

 

 


 

“Nie rozwódźmy się nad tym co jest oczywiste …

Skupmy się na tym, JAK Bronek został  pRezydentem?"

<>  

PLATFORMA NIELEGALNIE POZNAŁA WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTA
 

http://kacpro.salon24.pl/490920,platforma-nielegalnie-znala-wyniki-wyborow-prezydenta-2010

 

 O

 

 

 

Warto posłuchać prezydenta Komorowskiego, mówi o niebywale wysokiej frekwencji, a ta wynosiła aż 55,31% ...?...czy więcej?

WYNIKI:http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/index.htm

 <>

 

"N.A.S.Z.E - czyli ichne - E.L.I.T.Y" 

http://kacpro.salon24.pl/490417,n-a-s-z-e-czyli-ichne-e-l-i-t-y-one-sie-po-prostu-wstydza

  One się PO prostu się wstydzą!

<>

Na ulice wyszli "bojówkarze i judeosceptycy"?
http://kacpro.salon24.pl/490654,na-ulice-wyszli-bojowkarze-i-judeosceptycy-az-o-n-y-m-zal

Grzechy i przekręty III RP, reakcyjnego "POgrobowca" PRL     

http://kacpro.salon24.pl/489749,grzechy-i-przekrety-iii-rp-reakcyjnego-pogrobowca-prl-u
 Oglądanie notek jest filtrowane. Jeśli strona otworzy się bez tekstu / zablokowana, kliknij na biało-czerwoną ikonę “Salon 24.pl”, w lewym górnym rogu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu wyłącz filtr.

<> 

"Charyzmę mają psychopaci"  

Felietonista Marek Majewski, podczas prezentacji komitetu honorowego Komorowskiego, mówił wierszem: 

Wciąż obserwujemy smutny czasu znak, że normalność się dzisiaj niespecjalnie ceni. Sprzedają się głośniejsi, bardziej nawiedzeni,

a zwykły człowiek (...) musi za to płacić, bo nazbyt często charyzmę mają psychopaci. 

Więc brońmy się. Od osób tutaj zgromadzonych niech się zacznie prawdziwy komitet obrony. Przyjaźń radość, tradycja, spokój pewność jutra - nie dajmy tego w sobie wypaczyć - ni ukraść. On broni tych wartości, więc my brońmy jego. My - komitet obrony Bronka - normalnego"


 

Komorowski stracił herb:

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/komorowski-straci-herb_143963.html

 

“Okazało się, że używanie tytułu hrabiowskiego przez marszałka było mocno wątpliwe. Tytuł hrabiowski należał bowiem do innego rodu Komorowskich. Posługiwanie się nim przez ród marszałka było według ekspertów ze Związku Szlachty Polskiej i dr. Marka Minakowskiego (38 l.) nieuprawnione. Przodkowie marszałka zdaniem znawców tematu mieli zacząć posługiwać się tytułem hrabiowskim z trudnych do wyjaśnienia przyczyn bądź wyłudzili tytuł od zaborców na podstawie sfałszowanych dokumentów.”

 

PLATFORMA NIELEGALNIE ZNAŁA WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTA

http://kacpro.salon24.pl/490920,platforma-nielegalnie-znala-wyniki-wyborow-prezydenta-2010

 

Donald Tusk / Wieczór wyborczy 

“Ja pamiętam, co się działo dwa tygodnie temu ( zapewne jest to mowa o liczeniu głosów z I-wszej tury), Państwo już dawno spali, kiedy ja o 3-ciej nad ranem … częśc z Państwa, kiedy ja o trzeciej nad ranem, kiedy ja otrzymałem te wyniki z PKW, które pokazywały, że tam się prawie wyrównało. Później się znowu zmieniło. Więc mamy świadomość, że ta noc będzie nocą pewną nerwów”  

 

<>

Niesiołowski / Wieczór wyborczy

 

W 2010 r. po Wyborach Prezydenta Niesiołowski chciał emigrować

Niesiołowski przed ogłoszeniem wyniku wyborów  miał przeciek, którego nie miał prawa mieć. Czy to oznacza, że przed ogłoszeniem wyników  PKW “debatowała”  z politykami PO, o wynikach Wyborów Prezydenta 2010? / Tak czy inaczej:  
PLATFORMA NIELEGALNIE POZNAŁA WYNIKI WYBORÓW!

 

”Ja miałem o 11-stej przeciek.  

Kaczyński prowadzi 56 - 54.46. Ja myślę, Boże no!

No katastrofa! No muszę wyjeżdżać chyba?

Na starość mnie czeka emigracja”

 

WYZNANIE NIESIOŁOWSKIEGO JEST DOWODEM NA TO, ŻE PLATFORMA OBYWATELSKA BYŁA INFORMOWANA PODCZAS LICZENIA GŁOSÓW O ICH WYNIKACH. DZIAŁO SIĘ TO NIEOFICJALNIE. JAKI CHARAKTER MIAŁY TE "KONSULTACJE"? - ZŁY WYNIK KANDYDATA PLATFORMY MÓGŁ WYWOŁAĆ NACISK O JEGO POPRAWIENIE. ANALIZA WYNIKÓW "MIĘDZYOKRESOWYCH" Z FRAGMENTÓW SUMOWANIA GŁOSÓW POMIĘDZY KOMUNIKATATAMI CZĄSTKOWYMI PKW POKAZUJE GWAŁTOWNE SKOKI NA KORZYŚĆ KANDYDATA PLATFORMY- A TO MOŻE WSKAZYWAĆ  NA  FAŁSZERSTWO WYBORCZE.

 


 

“Szarża Komorowskiego"   PO-pół-NOCY+17,32 % i +18,20%

przewagi głosów zliczonych pomiędzy komunikatami PKW

WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTA 2010 W PRZEDZIAŁACH CZASOWYCH

 

* Przewaga ogłaszana podczas ogłaszenia wyników cząstkowych wynosiła +2,64% do + 5,26%

 

* Przewaga z 3 916 709 zliczonych głosów, zliczonych do godziny 23:50 =(- 0.8179392 % )
 

* Przewaga z 5 017 178 zliczonych głosów,zliczonych po godzinie 23:50 =(+ 12.053085 % )


Przewaga międzyokresowa, pomiędzy ogłoszeniami wyników cząstkowych wynosiła od 17,32% do + 19,61% dla Bronisława Komorowskiego. To jest niemożliwe!

 

Obliczenie, pokazują prawie że niemożliwe z matematycznego rachunku prawdopodobieństwa, skoki przyrostu  przewagi Bronisława Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim, w Wyborach Prezydenta 2010 sumujące się w okresach pomiędzy ogłaszaniem cząstkowych wyników wyborów przez PKW. Jest to gwałtowne załamywanie się trendu (w górę) dla kandydata Platformy, i w dół, dla Jarosława Kaczyńskiego. Tak się nie dzieje w normalnych warunkach.

 

Nie dzieje się tak, a jeśli już to nie z takim “odchyłem”, jak to miało miejsce w przypadku Wyborów Prezydenta 2010. Tutaj należy dodać, że warto by było obliczyć wyniki “międzyokresowe” dla wyborów, o których wspomniał Tadeusz Mazowiecki.

 

Jeśli też są tak duże, świadczyłoby to prawdopodobnych oszustwach wyborczych w latach ubiegłych. Dodać w tym miejscu należy, że obsługujące wybory Krajowe Biuro Wyborcze powstało z inicjatywy gen. W.Jaruzelskiego, który przekształcił wojewódzkie Rady Narodowe w delegatury Krajowego Biura Wyborczego, na bazie tego samego “potencjału ludzkiego”, A obecny szef KBW pełni tą funkcję nieprzerwanie od samego początku jego powstania w 1989 r. Został mianowany w epoce generała Jaruzelskiego.
 

MOIM ZDANIEM ŚWIADCZY TO O TYM, ŻE WYBORY PREZYDENTA ZOSTAŁY SFAŁSZOWANE

 

Tadeusz Mazowiecki: “ Ja przede wszystkim dmucham na zimne, więc ja bym się chciał jutro rano obudzić, że nie ma zmiany. Bo kiedyś byłem na wyborach prezydenta u mojego syna i wygrał Wałęsa, a jak doszedłem do siebie do domu, to wygrał już Kwaśniewski.”

 

POSŁUCHAJMY TADEUSZA MAZOWIECKIEGO

 


 

Czy do “zamachu w Smoleńsku” doszło na podstawie książki?
 

Jeden z użytkowników serwisu wykop.pl, zwrócił uwagę na mrożącą krew w żyłach analogię łączącą fragment powieści Marcina Wolskiego z jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń w historii Polski. Pochodząca z 2003 r. publikacja zawiera opis pewnej katastrofy lotniczej, w której zginęli czołowi dygnitarze jednego z państw. Czyżby Smoleńsk był aranżacją książki? Link do notki niżej:  

http://kacpro.salon24.pl/490764,czy-zamachu-w-smolensku-dokonano-na-zlecenie-z-ksiazki

 

Oto wspomniany fragment książki "Alterland": "7 lipca - dokładnie w czasie, kiedy rodzina Rawskich zwiedzała Plazza San Marco w Wenecji, podchodzący do lądowania w Jałcie samolot TU-154 (model specjalny), targnięty nagłym porywem wiatru, wypadł z pasa i eksplodował. Tak przynajmniej podano w oficjalnym oświadczeniu agencji TASS. Identyczną wersję przedrukowały wszystkie dzienniki świata. W podobnym brzmieniu przekazywały wiadomość, przerywając w pół słowa programy, główne stacje telewizyjne. Bo i była to istotnie Katastrofa Stulecia., fatalnym tupolewem podróżowała bowiem cała radziecka "wierchuszka" - gensek Breżniew, premier Kosygin, ideolog Susłow, szef Armii Radzieckiej - Ustinow, wiecznie "drugi" Czernienko...

 

Czy był to przypadek, czy zaplanowany zamach? Speckomisja, badająca sprawę, nigdy nie ogłosiła rezultatów śledztwa. Nie wyjaśniono nawet, dlaczego, wbrew procedurom bezpieczeństwa, aż tylu członków ścisłego kierownictwa leciało jednym samolotem. Ludowa plotka uparcie powtarzała bajkę o pijanym Lońce, który osobiście uparł się zasiąść za sterami TU-154".

 

POLECAM KOMENTARZ ZNALEZIONY NA JEDNYM Z BLOGÓW, CAŁOŚĆ NOTCE POWYŻEJ / KLIKNIJ NA LINK POD “Alterland”

 

 

 

<>

 

 

Kim jesteś Bronisławie Mario Komorowski?

 

    
triumwirat.jpg

Nawet ludzie średnio obeznani z sowieckimi służbami specjalnymi wiedzą, że oprócz agentów-śpiochów aktywizowanych po 5 czy 10 latach stosowano także tzw. „wydmuszki” czy „matrioszki” – ludzi podstawionych wykorzystującymi dane osobowe zmarłych (częto zamordowanych)

.Wydmuszką był prawdopodobnie Bierut, a może i Jaruzelski. Czy taką „matrioszką” był dziadek marszłka Komorowskiego jak utrzymuje poniższy, krążący po necie tekst?

Bronek na temat swojego ojca na swojej stronie, pisze: 


"Zygmunt Komorowski, mój ojciec (1925-1992), za czasów tzw. pierwszej okupacji sowieckiej i za okupacji niemieckiej działał w konspiracji (ps.Kor), a od jesieni 1943 roku był w AK. Pod koniec wojny ojciec przebijał się do Polski razem z Łupaszką. Złapali go bolszewicy z bronią w ręku, ale nie rozstrzelali jak stu innych, tylko wsadzili do więzienia. Za złoty pierścionek babuni strażnik wyprowadził go z celi, z której więźniowie trafiali pod stienku, do takiej w której siedzieli rekruci do armii Berlinga."


Niech Bronek wytłumaczy ten "cud nad cudami", że oto żołnierz AK z oddziału Łupaszki, śmiertelnego wroga Sowietów i polskich zdrajców, złapany z bronią w ręku, w ciągu paru miesięcy zostaje oficerem LWP.


Jeżeli fakty podane przez Bronka, że jego ojciec był w oddziale Łupaszki są prawdziwe, to jedynym wytłumaczeniem tego "cudu" jest to, że Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława - był sowieckim agentem! 


Był nim także i syn Bronek, który jak wskazuje przeciek z utajnionego aneksu do raportu o WSI, był sowieckim agentem działającym w polskich WSI. I pewnie dlatego p.o. prezydenta RP - Bronisław Komorowski, w ciągu pierwszych godzin po katastrofie smoleńskiej, dopilnował aby utajniony aneks do raportu o WSI przechowywany w pałacu prezydenckim - znalazł się w jego rekach..

Dziadek "hrabiego" Bronisława Komorowskiego, niejaki Osip Szczynukowicz - to rezun oddelegowany przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do dywersji na terenach pozaborczych, odebranych Rosji Traktatem Wersalskim.


W czasie wojny polsko-bolszewickiej, dziadek Komorowskiego był czekistą w armii Tuchaczewskiego i po sromotnym laniu w bitwie nad Niemnem w 1920r. dostał się do polskiej niewoli. Zachowała się jego kartoteka jeńca wojennego.


W październiku 1920 dziadkowi Komorowskiego udało się zbiec i schronił się na Litwie w Kowaliszkach u polskiej szlachty o nazwisku Komorowscy. Właściciele majątku zginęli z rąk Rosjan, a Szczynukowicz przywłaszczył sobie ich nazwisko. Tam w roku 1925 narodził się Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława Marii. 

Nie mamy możliwości weryfikacji zawartych w tekście sensacji, lecz nie są one nieprawdopodobne.

Jeśli jednak marszałek Komorowski rzeczywiście jest hrabią (choć jego maniery na to nie wskazują), to „oczywistą oczywistością” jest, że jego ojciec będąc oficerem Ludowego Wojska Poskiego z TAKIM pochodzeniem, musiał być agentem informacji wojskowej.

Oficjalny życiorys marszałka wygląda absolutnie pięknie – pochodzący z kresowego ziemiaństwa o tradycjach akowskich nauczyciel historii w seminarium duchownym w Niepokalanowie, opozycjonista w PRL, represjonowany w Stanie Wojennym.
Biorąc pod uwagę fakt, że Polacy darzą nadzwyczajnym zaufaniem wielodzietnych katolików (nie muszą nawet nosić Matki Boskiej w klapie) jego wiarygodność jest porażająca.

Kiedyś w gazecie była informacja jak to marszałek hrabia Komorowski odwiedził swoje majątki na Litwie, lecz „tym razem nie kazano już batożyć chłopstwa z tej okazji”. (w domyśle - „batożenie chłpstwa” było normalną formą powitania panicza).
Taki artykuł mógł być zwykłą prasową ciekawostką, ale mógłby być również formą „legendowania” (w języku służb – budowania wizerunku, uwiarygodniania) postaci.

W wywiadzie prasowym Anna Komorowska wyznała, że należy do „innej opcji politycznej” niż mąż. Trochę dziwne, bo te gatunki raczej się nie krzyżują. Niejeden niepodległościowiec miałby trudności z poczęciem z powodu „konfliktu serologiczno-ideologicznego”.

Wróćmy jednak do represji jakie spadły na B. Komorowskiego w czasie schyłkowym PRL-u. Sędzia Kryże posadził go w więzieniu (na miesiąc) i był on internowany w stanie wojennym.

Tysiące internowanych przetrzymywano przeważnie w zakładach karnych, gdzie obowiązywał ich złagodzony regulamin więzienny.

Istniał jednak jeden „internat” zupełnie inny od wszystkich pozostałych. Mowa tu o miejscu internowania w Wojskowym Ośrodku Wypoczynkowym w Jaworzu na terenie poligonu drawskiego, nad jeziorem Trzebuń.
Tutaj przetrzymywano „opozycjonistów szczególnie groźnych” dla systemu. 
Wydawałoby się, że tacy powinni przebywać w miejscu o zaostrzonym rygorze, lecz ci w Jaworzu mieli warunki bytowe bez porównania lepsze niż inni (milej miał tylko Najznakomitszy Internowany w Arłamowie).
Internowanych dowieziono helikopterami, by nie musieli tłuc sie wiele godzin w „lodówkach”- więziennych budach.

Istnieje książka „Solidarność w Województwie Koszalińskim 1980-1989”(A.Frydrysiak,T. Wołyniec) Oto kilka cytatów z tej książki:

„W chwili przyjazdu do Jaworza nie było wytycznych dotyczących postępowania z internowanymi, zastosowano zatem regulamin ośrodka obowiązujący wczasowiczów podczas turnusu wypoczynkowego.(...)
przywieziono 106 paczek Było w nich pełne wyposażenie, a więc:
ubrania, kosmetyki, żywność, kiążki i notatki. Przywieziono również owoce południowe: pomarańcze, banany, cytryny, ananasy.(...)
„W czasie wolnym internowani prowadzili wykłady(...)
Słuchaczami wykładów byli internowani oraz żołnierze i milicjanci będący po służbie.”


To chyba jedyny wypadek w historii, żeby tolerowano tępienie aparatu represji dopuszczając potencjalną indoktrynację. Widocznie wykłady naszych intelektualistów nie wyrządzaly większych szkód w postawach ideowych milicjantów.
Co niedzielę była msza św. odprawiana przez biskupa przyjeżdżającego specjalnie z Koszalina.

  „Dary przywoził również sekretarz episkopatu ks. biskup B.Dąbrowski, z którym znani opozycjoniści byli na ty. W paczkach od osób prywatnych i różnych instytucji przesyłano: warzywa, salami, odzież oraz kosmetyki dla kobiet czy tytoń holenderski do fajki dla Bronisława Geremka”
(pamietajmy o ówczesnym zaopatrzeniu sklepów-na półkach znaleźć można było głównie ocet i musztardę).

A oto słowa aktorki Haliny Mikołajskiej, członka KOR-u:

„My nie chcieliśmy by trzymano nas w tak pięknym ośrodku. Chcieliśmy być na Łubiance z klasą robotniczą. Nie życzyliśmy sobie takiego luksusu.”

Ponieważ planowano przejście na gospodarkę rynkową, transformację pierwszej komuny w III RP, potrzebne były kadry „konstruktywnych opozycjonistów”, którym można byłoby „przekazać władzę”

W tym celu w Jaworzu podlegali procesowi uwiarygodniania zdobywając status pokrzywdzonego m.in.:

Wł.Bartoszewski, A.Małachowski, T. Mazowiecki, B.Geremek, St.Niesiołowski, A. Czuma, B.Komorowski, A. Celiński, A. Drawicz, R.Bugaj, A.Szczypiorski, W.Woroszylski, A.Kijowski, H.Mikołajska, G. Kuroń, J.Jedlicki, J.Holzer, St. Amsterdamski, J. Kusnierek, M.Rayzacher, R.Zimand.

Na pierwszy rzut oka widać, że jest tu sporo osób z elity politycznej i kulturalnej III RP, wielu znakomitych szpiclów, a także część osób niewykorzystanych, z którymi prawdopodownie wiązano pewne nadzieje.

Nieodparcie nasuwa się tu analogia do obozu w Griazowcu, gdzie NKWD umieściło 400 (wyselekcjonowanych z tysięcy do likwidacji) oficerów do ew. „recyklingu” – mogących się przydać w PRL.

A marszałek Komorowski bardzo się przydaje w III RP ( II-giej komunie).

Ale to wszytko to tylko przypuszczenia i spekulacje.

Twardym faktem natomiast jest nadzwyczajna szybkość i aktywność B. Komorowskiego w konsumowaniu owoców smoleńskiej tragedii („państwo polskie zdało egzamin”).
 

Innym faktem była operacja pozbycia się z MON-u niewygodnego wiceministra R. Szeremetiewa. Wojskowe Służby Informacyjne podległe ministrowi Komorowskiemu zmontowały intrygę przeciw asystentowi Szeremetiewa – Farmuzowi, oskarżając go o ustawianie przetargów. Udającego się promem do Szwecji na urlop asystenta zaaresztowano w spektakularnej akcji z helikopterami i komandosami w kominiarkach.

Choć związany z opozycją niepodległościową prof. Szeremetiew został oczyszczony z wszelkich zarzutów (podobnie jak jego asystent), to na trwale został usunięty z polityki.

Ludzie Wojskowych Służb Informacyjnych kształceni w Związku Radzieckim, związani ideowo i biznesowo z Rosją stoją w najbliższym otoczeniu kandydata na prezydenta Polski, o wiele bliżej, niz pozwalałaby na to prosta zależność służbowa członków rozwiązanej formacji. Bronislaw Komorowski jest rzecznikiem ich interesów nie zawsze zgodnych z polską racją stanu. Pamietajmy także, że jako jedyny z PO głosował przeciw rozwiązaniu WSI.

Najpewniejszym jednak jest kryterium biblijne – „po owocach ich poznacie”.
Marszałek Komorowski w całej swojej karierze stał zawsze mocno i pryncypialnie na gruncie internacjonalizmu i zbliżenia z Rosją, a w działaniach tych przebijał wszelkich innych polityków – nawet Marszałka Senatu Borusewicza.

Facet

Jakkolwiek całość może się wydać naciągana, to kryterium biblijne jest wiele mówiące i w sumie nie pozostawia pola do dyskusji.

Swoją drogą, konstytucyjne "zastępstwo" prezydenta w Polskim wykonaniu jest moim zdaniem debilnym pomysłem i przynajmniej ten ustęp konstytucji powinien być zmieniony.

Na teraz, jakakolwiek śmierć prezydenta jest prezentem dla opozycji, która automatycznie przejmuje władzę (jeżeli jest opozycją w stosunku do urzędującego prezydenta).

Jest więc pokusa i tylko od opozycji zależy, czy ją wykorzysta, czy nie. A nie można przecież zakładać, że w rządach będą zawsze ludzie godni. Stare powiedzenie mówi, że okazja czyni złodzieja, a tutaj, aż się prosi o pucz.

Jednym rozwiązaniem jest system z wiceprezydentem, który by kontynuował linię nieżyjącego prezydenta, wywodzącym się z tej samej partii.

Nie daje to jednak także gwarancji, że następca będzie postępował zgodnie z wolą swego poprzednika, czyli wolą narodu, który go wybrał w wyborach bezpośrednich i obdarzył kredytem zaufania - patrz Kennedy - Johnson.

Najlepszym więc rozwiązaniem, jest minimalizacja zakresu uprawnień "zastępcy", najlepiej wiceprezydenta i rozpisanie wyborów w najbliższym możliwym terminie.

ŹRÓDŁO: http://niepoprawni.pl/blog/1055/kim-jestes-bronislawie-mario-komorowski

 

<>

 

 

 

<>

Wybory pRezydenta 2010

Niech PO-patrzy i PO-wie co widzi?
 

Kliknij na link aby obejrzeć zestawienie wyników

https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?hl=pl&pli=1#


 

 

 

O

O

O

 

Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka