Niesiołowski 04.06.2010: ”Ja miałem o 11-stej przeciek. Kaczyński prowadzi 56 ... 54.46% . Ja myślę, Boże no! No katastrofa! No? Muszę wyjeżdżać chyba? Na starość mnie czeka emigracja” - Co zrobiono z tą informacją? 50 minut później PKW podała inny wynik.
o
Pytanie: Dlaczego marszałek Niesiołowski gdyby Komorowski przegrał wybory brał pod uwagę ucieczkę z Polski "na emigrację"? - Smoleńsk?
OSZÓSTWO W WYBORACH PREZYDENTA W ROKU 2010?
Na YouTubehttp://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=y3pULo9SyRo , szczęśliwy marszałek Stefan Niesiołowski zwierza się dziennikarce, że wcześniej, “o godzinie 11 miał przeciek”, który bardzo go przestraszył.
Przeciek “mówił”, że Kaczyński prowadzi w wyścigu o fotel prezydenta Polski z wynikiem 54,46%, zatem wynik Komorowskiego musiał wtedy wynosić 45,54%.
Oto fragment relacji Stefana Niesiołowskiego opisujący jego “stan ducha” po zapoznaniu się z “przeciekiem” z 04.06.2010 r. zawierającym informację o stanie wyników wyborów.
Myślę, że można założyć jako prawdopodobne, że przekazany przeciek był wynikiem zliczania głosów przez PKW, z godziny 23:00.
Niesiołowski 04.06.2010: ”Ja miałem o 11-stej przeciek. Kaczyński prowadzi 56 ... 54.46% . Ja myślę, Boże no! No katastrofa! No? Muszę wyjeżdżać chyba? Na starość mnie czeka emigracja” - Co zrobiono z tą informacją? 50 minut później PKW podała inny wynik.
W relacji premier Donald Tusk przytacza wydarzenia, które miały miejsce dwa tygodnie wcześnie, w noc powyborczą I-wszej tury przedterminowych Wyborów Prezydenta 2010. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Jz8SoAFIeB8
Podaje on,że o trzeciej w nocy otrzymał telefon podający wynik wyborów, można się domyśleć, że wtedy takich telefonów było więcej.“Przeciek” marszałka Niesiołowskiego sugeruje, że takie telefony miały też miejsce w trakcie liczenia głosów po drugiej turze głosowania. Poniżej relacja premiera Donalda Tuska:
“Ja pamiętam, co się działo dwa tygodnie temu ( zapewne jest to mowa o liczeniu głosów z I-wszej tury), Państwo już dawno spali, kiedy ja o 3-ciej nad ranem … częśc z Państwa, kiedy ja o trzeciej nad ranem, kiedy ja otrzymałem te wyniki z PKW, które pokazywały, że tam się prawie wyrównało. Później się znowu zmieniło. Więc mamy świadomość, że ta noc będzie nocą pełną nerwów”
Przeciek, 04.06.2010 r. , godz. 23:00.
Stefan Niesiołowski podaje prawdopodobny wynik zliczania głosów. Wynik wskazuje na Jarosława Kaczyńskiego jako faworyta wyścigu o fotel Prezydenta Polski, z wynikiem 54,46% głosów. Łatwo obliczyć B. Komorowski miał w tym czasie 45,54%.
Komunikat Państwowej Komisji Wyborczej 05.06.2010 r. godz. 00:10
http://www.prezydent2010.pkw.gov.pl/ALL/pliki/DOKUMENTY/komunikaty/Komunikat_g.0010_0507pl.pdf
PKW podaje wynik cząstkowy wyborów z 04.06.2010 r., z godz. 23:50
Jak łatwo zauważyć, Państwowa Komisja Wyborcza podała cząstkowy wynik wyporów z 50-cio mInutowym opóźnieniem, w stosunku do informacji uzyskanych przez polityka PO w przecieku. Ogłoszony przez PKW cząstkowy wynik wyborów to:
Jarosław Kaczyński: 50,41% głosów / 4,05% mniej niż w “przecieku”
Bronisław Komorowski: 49,59% głosów / 4,05% więcej niż w “przecieku”
Jak widać wynik cząstkowy wyborów z godz. 23:50 podany przez PKW jest “bardzo nierozstrzygający” w porównaniu z wynikiem uzyskanym przez Stefana Niesiołowskiego w przecieku. Różnica pomiędzy kandydatami w wynikach z przecieku wynosi:
54,46% - 45,54% = 8,92%
Gdyby taki wynik podała PKW w swoim komunikacie, podana róznica byłaby praktycznie nie do odrobienia dla Bronisława Komorowskiego, wybory musiałby wygrać Jarosław Kaczyński.
Przypomnijmy:
Stefan Niesiołowski miał “swój wynik” o godzinie 23:00.
PKW podało wynik z godz.23:50, czyli 50 minut później.
Co spowodowało 50-cio minutowe opóźnienie ogłoszenia wyniku, skoro, jak można przypuszczać, “Niesiołowskiemu przeciekło z PKW”
Tadeusz Mazowiecki: “ Ja przede wszystkim dmucham na zimne, więc ja bym się chciał jutro rano obudzić, że nie ma zmiany. Bo kiedyś byłem na wyborach prezydenta u mojego syna i wygrał Wałęsa, a jak doszedłem do siebie do domu, to wygrał już Kwaśniewski.”
“Szarża Komorowskiego PO-pół-NOCY”+17,32 % i+18,20%
przewagi głosów zliczonych pomiędzy komunikatami PKW
WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTA 2010 W PRZEDZIAŁACH CZASOWYCH
* Przewaga ogłaszana podczas ogłaszenia wyników cząstkowych wynosiła od+2,64% do + 5,26%
* Przewaga z 3 916 709 zliczonych głosów, zliczonych do godziny 23:50 = (- 0.8179392 % )
* Przewaga z 5 017 178 zliczonych głosów,zliczonych po godzinie 23:50 =(+ 12.053085 % )
Obliczenie, pokazują prawie że niemożliwe z punktu widzenia matematycznego rachunku prawdopodobieństwa skoki przyrostu przewagi i strat kandydatów, w okresach pomiędzy ogłaszaniem cząstkowych wyników wyborów przez PKW, w Wyborach Prezydenta 2010.
Jest to gwałtowne załamywanie się trendu (w górę) dla kandydata Platformy, i w dół, dla Jarosława Kaczyńskiego. Tak się nie dzieje w normalnych warunkach, a jeśli już, to nie z takim “odchyłem”, jak to miało miejsce w przypadku Wyborów Prezydenta 2010.
Należy dodać, że warto by było obliczyć wyniki “międzyokresowe” dla wyborów, o których wspomniał Tadeusz Mazowiecki. Jeśli też są tak duże, świadczyłoby to prawdopodobnych oszustwach wyborczych w latach ubiegłych.
Należy wiedzieć, że obsługujące wybory Krajowe Biuro Wyborcze powstało z inicjatywy gen. W.Jaruzelskiego, który przekształcił wojewódzkie Rady Narodowe w delegatury Krajowego Biura Wyborczego, na bazie tego samego “potencjału ludzkiego”, a obecny szef KBW pełni tą funkcję nieprzerwanie od samego początku jego powstania w 1988 lub 1989 r.
Został on mianowany w epoce generała Jaruzelskiego.
MOIM ZDANIEM, POWYŻSZE ŚWIADCZY TO O TYM, ŻE PRZEDTERMINOWE WYBORY PREZYDENTA 2010, ZOSTAŁY SFAŁSZOWANE.
WIĘCEJ W NOTCE PONIŻEJ
Godzina komunikatu >>
|
00:10
|
01:10
|
Obliczenie wyniku
|
02.10
|
Obliczenie wyniku
|
Zebrane wyniki z liczby
(w %) Obwodowych Komisji Wyborczych >>
|
z 51,50%
obwodów do godz.
23:50
|
z 80,39%
obwodów
do godz. 00:58
|
z 19,61%
obwodów,
czyli z końcówki
od godz. 00:58
do końca licznia
|
z 95,01%
obwodów
do godz. 01:54
|
z 4,99%
obwodów,
czyli z końcówki
od godz. 01:54 do końca liczenia
|
Przewaga Komorowskiego
w przedziale czasowym
Ze zliczonych głosów
do/po godz.
|
- 0,82%
WYNIK
do 23:50
|
+2,64%
WYNIK
do 00:58
|
+17,32%
WYNIK
po 00:58
|
+5,26%
WYNIK
do 01:54
|
+18,20%
WYNIK
od 01:54
|
Liczba uzyskanych głos.
|
3 916 709
|
6 652 339
|
2 281 548
|
8 343 768
|
590 119
|
% uzyskanych głosów
|
49,59%
|
51,32%
|
58,66%
|
52,63
|
59,10%
|
Przykład jak czytać tabelę:
O godzinie 01:10 PKW podała wynik cząstkowy z godziny 00:58z 80,39% Obwodów >>> Po zliczeniu głosów w tych Obwodach przewaga Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim wynosiła+ 2.64% ( wcześniej prowadził Kaczyński )>>>Po zliczeniu głosów z 80,39% obwodów zaczęto zliczać głosy w pozostałych 19,61% Obwodach.
Z wyliczenia wynika, żeprzewagaBronisława Komorowskiego w pozostałych 19,61% okręgach wyborczychwyniosła +17,32% >>SZEŚCIOKROTNIE więcej niż w pierwszych 80,39% Obwodach. Tak się nigdy nie dzieje.
PO-pół-NOCY Komorowskiemu skokowo przybywało głosów “jak z wora obfitości” >> W komunikatach PKW to jest zamglone. Tam podają wynik od początku liczenia, do godziny ogłoszenia ŚREDNIA JEST AKCEPTOWALNA.
Do “dosypywania głosów” dochodzi pomiędzy jednym komunikatem, a drugim. Gdy zmierzymy właśnie ten fragment liczenia głosów, ze środka, widać “anomalie”
W praktyce, oznacza to, że wcześniej Komorowskiemu przypisano lepszy wynik niż faktycznie miał, a w dalszej części liczenia głosów przypisano mu brakujące głosy.
Po "zmieszaniu wyników" z 80,39% obwodów i 19,61% obwodów, średnia przewaga ze 100% Obwodów wyniosła >>> 6,02%
<>
Wybory pRezydenta 2010
Niech PO-patrzy i PO-wie co widzi?
Kliknij na link aby obejrzeć zestawienie wyników
https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?hl=pl&pli=1#