Kacpro Kacpro
283
BLOG

05.06.13 Rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim Olszewski:Zdrada stanu

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 1

 

 

 

 

04 czerwca Święto Wolności / ... i urodziny Komorowskiego (:

 

<>

"Co my mamy robić?" , pyta i odpowiada nam prof. Wolniewicz.

<>

 

- A co my mamy robić, gdy piętnowanie publiczne i imienne "nie działa"?

 

 

Gdy po Polsce hasa współczesna “horda hazarów" grabiąc i niszcząc NASZ kraj, a "Warszawę" oblegli, "jak robactwo", agenci wpływu "obcych mocarstw", i gdy "sitwa z wiejskiej" usłużnie kłania się im w pas, co my mamy robić?

 

- Powinniśmy zatrzymać się na chwilę i zadać, oraz odpowiedzieć sobie na jedno podstawowe i zasdnicze pytanie: "Co się, do diabła, tutaj dzieje?

 

Już nie wystarczy wyjazd do Warszawy, "gdzie można sobie pokrzyczeć", bo mniejszość, gdy większość się gromadzi, instynktownie wyczuwa "sytuację chwili" i "taktownie wyjeżdża"... do Afryki.Gdzie się chowa? Wiadomo: “w du*ie u murzyna". Gdy większość się rozchodzi, mniejszość wraca i rządzi się dalej, jakby była większością. To nie jest demokracja. Demokracja to dyktatura większości, nie mniejszości nad większością. Niestety medialnie otumaniona większość w Polsce pozwala się wodzić mniejszości za nos.

 

- Bezczelność "warszawskich okupantów" jest tak wielka, że na pytanie "Co my mamy robić?", piętnowanie publiczne i imienne już nie wystarcza.Po “demokratycznej mniejszości” spływa to jak rzadkie gówno, a plucie “prawdą w twarz” jest dla nich “wdzięcznym gówna obmyciem". Zamiast ze wstydu zapaść się pod ziemię, sami plują w twarz, tyle że “szyderstwa sliną”. Bo “Warszawa” została na wypadek buntu tubylców "przepisowo ufortyfikowana". Prawo jest dla tubylców, "Warszawa" rządzi się swoimi prawami.

 

- "I co my mamy robić?", gdy wmawia się nam, że Polska to "zielona wyspa", a farbowana WRONA to "orzeł biały"?Mamy wytrzeszczać gały i cieszyć się do "bulu" jak naiwne dzieci, że “wyspa zielona”, wódz uśmiechnięty, a “orzeł” robi sobie z nas jaja, nie na serio, tylko ot tak sobie, ... dla jaj.

 

- Nie, Polacy powinni zacząć myśleć i działać sami, bo "Jarosław zbaw Polskę!", też nie działa! ; Słowa "Dzisiaj Rybnik, jutro cała Polska!" nie działają, bo komuś się wydaje, że gdy PiS dzisiaj zwycięża w "bastionie PO", reszta Polski jutro zostanie podana mu na srebrnej tacy. - I że stanie się to “ot tak” samo prze się.

 

- “Gówno prawda”, tak nie będzie. Gdy zaczyna wiać wiatr, fregata admirała powinna podnieść żagle, a ona czeka. Na co?Hasło "Obudź się Polsko!" nie dotyczy już “reszty Polski”, nawet nie całej Polski (z Warszawą). Teraz “śpi wódz”, i to snem twardym."Obudź się Polsko!" w największym stopniu dotyczy części ludzi w Warszawie, którzy nastawili budzik "na jutro", a nie na dzisiaj rano i śpią marząc o srebrnej tacy.

 

- Jutro było dobre wczoraj, dzisiaj, powtarzanie wczorajszego hasła “jutro, jutro, jutro” , to wciskanie, sobie i innym, mrzonek, oszukiwanie siebie, że “jutro” szanse będą większe, gdy tymczasem sytuacja jest taka, że "lud szuka Kościuszki". I "Kościuszko" się znajdzie, będzie nim ten cwańszy, nie "śpiący Bonaparte".Czekanie na “jutro” to uzasadnienie braku pomysłu na efektywność dzisiaj, to usprawiedliwianie braku efektywności. - Lub zwykłe nieudacznictwo.

 

- “Wódz”, nawet najlepszy sam nie zwycięży, “wódz” daje “rozkaz” lub sygnał, co i jak trzeba robić. Resztę robią żołnierze. Brak wskazówek oznacza brak planu i brak wodza, oraz pomysłu na dzisiaj właśnie. Jutro to gra na przeczekanie. Tylko “przeczekiwanie”, w tym przypadku, to brak właściwej oceny sytuacji i marnotrawienie sił własnych. Dawanie czasu przeciwnikowi na jeszcze głębsze “okopanie się w Warszawie”.  

 

- Niemożliwość “zdobycia Warszawy” nie oznacza że Polski nie można odbić". “Odbijać” można, a nawet trzeba, choćby w Elblągu, czy Nidzicy. Takich Nidzic są w Polsce setki, tysiące. Warszawa to nie "cała Polska", Polskę trzeba odbijać z rąk “hazarskiej hordy” kawałek po kawałku. “Warszawa” niszczy “resztę Polski” i tam jest pole walki. "Warszawa to pałac". Nie mając reszty pałac nie jest pałacem.

 

- “Zdobycie “Warszawy” bez “reszty” będzie “pyrrusowym zwycięstwem”.Niszcząc “lokalną hazarię”, niszczy się “okopy w Warszawie”. Im mniej “reszty Polski” ma Warszawa”, tym warszawskie niemożliwe jest bardziej możliwe.

 

Nawt samą “Warszawę” powinno się zacząć odbijać, “kawałek-po-kawałku”, dzielnica po dzielnicy. Czekanie do wyborów samorządowych to strata cennego czasu.

- Sukces mierzy się efektywnością, nie możliwościami. Możliwości są, tylko trzeba je umieć dostrzec, lub może tylko pognać tych, którzy wmawiają, że ich nie ma, a jak są to nikłe i “ trzeba czekać do jutra”. Hasło jutro to hasło na trwanie tego co jest, a jak jest wiemy, i każdego następnego “jutro” nie będzie lepiej, tylko gorzej. Polacy potrzebują "chleba i sukcesu”, nie mrzonek!

 

- A co słuszymy z Warszawy?

 

- Z jednej strony słyszymy jest dwieście siedemdziesiąt miliardów w OFE, których wykorzystanie (przejedzenie) ma dać rządowi trzecią kadencję, a z drugiej strony słyszymy, że trzeba mu dać "wypić piwo", które naważył. Najgorsze jest to, że po tych słowach wychodzi "Jarosław zbaw Polskę!" i powtarza tą oczywistą, nie mającą logicznej spójności tezę. - Bo gdzie tu jest logiczna spójność? Powyższe jest "wypisaniem sobie recepty" na możliwość nieustannego, codziennego powtarzania: "Dzisiaj Tusk, jutro my"

 

- Ileż można maszerować, jako cel, widząc “jutro”? Ktoś tam, steruje tym marszem w taki sposób, aby marsz trwał w nieskończoność i nigdy się nie skończył. To też jest sposób na przetrwanie tych, którzy w marszu nie biorą udziału - czyli PO.

W jednej z wcześniejszych notek, opisałem metodę, jaką niegdyś stosowali byli doradcy "Solidarności", a obecji "zasłużeni" bohaterowie transformacji&qu ot;.

 

-Metodą tą było N.A.S.Ł.U.C.H.I.W.A.N.I.E

 

Technika była bardzo prosta i wyjątkowo skuteczna. - Wystarczyło wsłuchać się w to, co się dzieje, wysłyszeć gdzie i co, i zareagować. Reakcja była zawsze jedna: staniecie na czele zdarzeń i "darcie się", im głośniejsze tym lepsze. Wiadomo, że ten kto się najgłośniej “drze” zostanie “Wodzem”, albo pójdzie do pierdla. Niektórzy z tych bohaterów “w dżinsach, swetrach” i wytartych marynarkach, dorabiała jeszcze rozdawaniem zupek wycieńczonym od darcia się robotnikom, ale to już inna historia.

 

- Tego “nasłuchiwania i wyczucia” właśnie brakuje właśnie "Jarosławowi zbaw Polskę!"

 

- Brakuje mu umiejętności wsłuchania się, wysłyszenia co się dzieje i reakcji, takiej, jaka powinna nastąpić. - Gdyby "Jarosław ..." miał tę zdolność wiedział by, że w "w reszcie Polski", nie w "Warszawie" leży klucz do "zwycięskiej rewolucji - srebrnej tacy - jutrze",o której skrycie marzy, a która tam, w reszczie Polski, na prowincji już trwa.

 

Bez śpiącego wodza “wykrwawi” się jak większość polskich powstań. Polacy czekają na “Napoleona”. - "Jarosław zbaw Polskę!", sam Polski nie zbawi, musimy mu pomóc, albo pomóc musimy sobie sami - to jest nasz obowiązek i powinność wobec siebie samych. A przykład "Jak zwyciężać mamy", przykład dał nam ..?.. nie, ... nie Bonaparte! ... Pan Jerzy Sosnkowski z Nidzicy.

 

WIĘCEJ >>>https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?pli=1

 

 

 

 

 

 

List do Jana Pietrzaka: Zaśpiewaj "Jarosław! Zbaw Polskę!"

Znów jakaś zgraja, szczęśliwym trafem, bez głów, bez planów, za to z rozmachem do żłobu toczy swe tłuste cielska … idzie Platforma Obywatelska! Do sądu złodziej śmiało ucieka, bo wszak korupcja prawem człowieka! Czar PRL-u wraca do formy, wdzięczni jesteśmy ludziom z Platformy?! Zwrot w dyplomacji to rozdział drugi, od dziś będziemy świadczyć usługi - Jak chcesz być sługą Niemca i Ruska, dalej popieraj Tuska ! 

<>

Mistrzu! Miało być długo i patetycznie, wyszło krótko i wierszem. Zaśpiewaj dla nas “Jarosław zbaw Polskę!”, a z Panem niech śpiewa cała Polska!


 

"Dał nam przykład Bonaparte , jak zwyciężać mamy".

"Na to wszystkich jedne głosy:

"Dość tej niewoli, mamy Racławickie Kosy,

Kościuszkę (teraz) Bóg pozwoli"

“Żeby Polska była Polską!”

 

"TOBIE KRZYCZEĆ TRZEBA: DO BOJU POLACY!"

<>

"Jarosław, zbaw Polskę!"

Zróbmy to razem! ! Zrób to z Polakami!

Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!

Goń go z urzędu, goń go z pomnika!

Ratunek jego to Afryka!

 

“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”

 

“Jarosław, zbaw Polskę!”

Zróbmy jak Kościuszko zrobił pod Racławicami!

Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!

Goń go z urzędu, goń go z pomnika!

Ratunek jego to Afryka!

 

“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”

 

“Jarosław, zbaw Polskę!”

POgońmy chołotę, jak wtedy,“kosami”!

Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!

Goń go z urzędu, goń go z pomnika!

Ratunek jego to Afryka!

 

“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”

 

“Jarosław, zbaw Polskę!”

Tobie krzyczeć trzeba: Do boju Polacy!

Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!

Goń go z urzędu, goń go z pomnika!

Ratunek jego to Afryka!

 

“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”

 

“Jarosław, zbaw Polskę!”

Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!

Goń go tu i goń go tam!

Ratunek jego to Afryka!

Tam dziki kraj, tam niech zmyka!

<>

 

 

 

"Donald Czerwony Kapturek"

http://www.kacpro.salon24.pl/512815,donald-czerwony-kapturek-a-moze-straszny-wilk

 

 

Polska czeka na hasło, "krzyk śpiącego Napoleona"!

- Czas nagli! Mamy konkurencję!

 

P.S:  Na Napoleona nie czekajcie. On może jutro, albo nigdy się nie "obudzi". Wokół niego są ludzie, którzy mu na to nie pozwolą."Polszewika gońcie z PO-wiatu" i każdej gminy sami i bez hasła z oblepionej agentami Warszawy. - Polska to nie "Warszawa".

"Warszawa" bez “reszty Polski”, będzie małą , nic nie znaczącą “mieściną", bo nie można udawać, że się rządzi, gdy rządzić, nie ma czym. 

<>

Waltzowanie Warszawy

 http://kacpro.salon24.pl/512165,waltzowanie-warszawy-warszawiacy-nie-chca-hgw


 

 

 

 

Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka