Kacpro Kacpro
1840
BLOG

"Najbardziej narażona na zniszczenie była salonka z generalicją"

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 8


 

 
 

 

W przewidzianym czasie z(a)ginęli generałowie i Prezydent Polski

 
*Jeśli strona otworzy się bez tekstu/zablokowana, kliknij na ikonkę "Salon243" (wyżej po  lewo), następnie w prawym górnym rogu wyłącz filtr blokujący dostęp. Jeśli chcesz skomentować   notkę    i po kliknięciu na "Skomentuj", pokaże się okienko "z obrazkiem", wciśnij klawisz "Anuluj" pod formularzem i ponownie wciśnij klawisz "Skomentuj". 
 


 

Czy samolot TU-154 był sprawny? Miller udaje, że nie rozumie pytania, "rżnie głupa", czy robi "głupa" z nas?

  Samolotowi TU-154 o rozpiętości skrzydeł 70 m, na wysokości 5 m nad ziemią, udało się wykonać "beczkę" i wylądować na grzbiecie? Albo jestem w "ciemię bity", albo ktoś myśli, że jestem. A Ty?

 

Wywiad z ministrem Millerem po ogłoszeniu "raportu Millera"

 

Redaktor:    Panie Ministrze podczas konferencji to pytanie zadano, być może przeoczyłem odpowiedź, a może uda mi się ją uzyskać od Pana jeszcze raz. Samolot z brzozą zdeża się na 6-tym metrze,mniej więcej,  na 15-stym traci zasilanie.

Na 15-stym metrze, bez zasilania, to jest sprawny samolot jeszcze?


Minister:   Pan mówi o 5-tym metrze wysokości brzozy? A 15-sty metr? 

 

Redaktor:  Na 15 metrze, z tego co wiemy, także prokuratorzy wojskowi to podkreślają, maszyna straciła zasilanie. Na 5-tym, uderzyła w brzozę. Czy między 15-stym, a 5-tym (metrem wysokości lotu), to był sprawny samolot jeszcze, bez zasilania?

 

Minister:  Między 5-tym, a 15-stym, przede wszystkim był niesprawny, przez to, że zostało uszkodzone skrzydło. I w związku z tym, samolot podlegał pewnym, rotacji wokół własnej osi, z płaskiego lotu, poprzez lewoskręt, wylądował tak naprawdę na grzbiecie.

 

Redaktor:  A komisja mówi, że był sprawny do momentu udeżenia w ziemię?

 

Minister:  Tak.

 

Redaktor:  A na 15-stym metrze (wysokości lotu) już nie był sprawny?

 

Minister:  A kto Panu powiedział, że na 15-stym był niesprawny?

 

Redaktor:  Pan przed chwilą?

 

Minister:  Ja panu mówię ...

 

Redaktor:  Stracił zasilanie. (na 15 metrze wysokości lotu)

 

Minister:... po zderzeniu z brzozą, stracił skrzydło i w związku z tym, nie był kontrolowalny przez załogę, co do kierunku lotu.

 

Redaktor:  Ja wiem, tylko na tym 15-stym metrze, o którym także prokuratorzy mówią, stracił zasilanie, to był sprawny samolot jeszcze, czy już nie?

 

Minister:  Jeśli chodzi o możliwość kontynuowania lotu, NIE. Dlatego, ponieważ jeszczę raz mówię, e był pozbawiony sześciu metrów lewego skrzydła. (po zderzeniu z brzozą?)

 

Redaktor z niedowierzania kręci głową*:  Na 15-metrze ...., to było znacznie niżej.

 

* Samolot stracił zasilanie zanim, zgodnie z "raportem Millera" udeżył w brzozę. Redaktorowi nie udało się uzyskać od ministra Millera jednoznacznej odpowiedzi, czy przed udeżeniem tupolewa w brzozę był on sprawny. >>Zgodnie z ustaleniami prokuratorów wojskowych na wysokości 15 metrów, czyli przed udeżeniem w brzozę samolot nie miał zasilania - CZYLI - silniki zgasły. Co się stało między 15-sty i 5-tym metrem wysokości lotu tupolewa, już wtedy samolot nie miał zasilania. >>> Skrzydło, zgodnie z "raportem Millera", odpadło po utracie przez TU-154 zasilania, a więc silniki musiały zgasnąć przed udeżeniem samolotu w brzozę. >> Jak do niej doleciał? Z jakiego powodu silniki sprawnego samolotu zgasły w locie?

<>

"Donald Tusk 10.04.10 na konferencji w Warszawie: "... zginęli nad Smoleńskiem."

Cała polityka obozu rządowego przyjęta wobec tej katastrofy była błędna. Platforma i Tusk jeszcze zapłacą za to bardzo dużą cenę - tak Jan Rokita, niegdyś jeden z liderów PO i niedoszły premier z Krakowa, podsumowuje w rozmowie z Onet.pl postawę rządu wobec tragedii pod Smoleńskiem.
 

Tusk 10.04.10 "zginęli ., zginęli NAD Smoleńskiem."/ W Wybuchu?

Na konferencji prasowej 10.04.10 w Warszawie premier Donald Tusk powiedział: 

 

<>

" Takiego dramatu współczesny świat nie widział. Zginęli także, dla wielu z nas, przyjaciele i znajomi, ale największą tragedią jest to, co przeżywają dzisiaj najbliźsi, i rodziny tych, którzy, zginęli NAD Smoleńskiem."
 
 

NAGRANIE GAZETA.PL / STENOGRAM WYSTĄPIENIA PREMIERA TUSKA
 

Spotkała nas wszystkich, wszystkich Polaków ... wielka tragedia, jedna ... z największych tragedii naszego narodu. To ... najbardziej tragiczne zdarzenie ..., w tej niewojennej historii Polski. ... Zginęła para prezydencka, ... zginęli ... szefowie ważnych instytucji państwowych, parlamentarzyści, członkowie załogi, ... księża, dowódzcy sił zbrojnych, ... ... wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, ... liderzy partii politycznych. ... Takiego dramatu, ... współczesny ... świat nie widział.

Zginęli także dla wielu z nas, przyjaciele i znajomi, ... ale największą tragedią jest to, co przeżywają ... dzisiaj najbliżsi i rodziny tych, którzy ..... ZGINĘLI NAD Smoleńskiem.

Chciałem w imieniu wszystkich Polaków, ... złożyć najgłębsze wyrazy współczucia i kondolencje rodzinie tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ... jego córce , matce, wnuczce, ... bratu, a także rodzinom wszystkich, którzy tam zginęli.

Chcę także przekazać kondolencje ... wszystkim Polakom, rodzinom zmarłych, ... od całego świata. ... Pierwsi zadzwonili z kondolencjami: premier Putin, prezydent Miedwiediew, ... ale .... (?) ... .Z całego świata płyną szczere wyrazy współczucia i zrozumienia, jak wielka tragedia spotkała Polaków."
  

<>

Warto się wsłuchać w to dramatyczne wystąpienie / Link poniżej

http://www.dailymotion.com/video/xcwdn1_lech-kaczyyski-nie-yyje-przemowieni_news

Pytaniem jest pod jaką presją, poza oczywistą, 10.04.10 był wtedy premier Donald Tusk? Co na ten temat wie Jan Maria Rokita, były członek najwyższych władz Platformy Obywatelskiej? Co ukrywają rządy Polski i Rosji?  

<>

W końcowej części wypowiedzi premiera Donalda Tuska, jest wiadomość o kondolencjach płynących z całego świata, w tym od przywódzców Rosji.

Po wymienieniu nazwisk przywódzców Rosji, premier Donald Tusk chciał coś dodać, ... zawachał się, .... i ostatecznie zrezygnował z dokończenia tego, co miał na myśli, lub co chciał powiedzieć. Co to było?

Wydaje mi się, że właśnie w tamtym momencie, "narodziło się kłamstwo smoleńskie".Wydaje mi się, że właśnie na tej konferencji Donald Tusk zamiast dokończyć wątek "zginęli nad Smoleńskiem" wybrał wersję katastrofy i "pancerną brzozę". Jeśli tak, to co go do tego skłoniło?

 

 Zaraz PO .... , 

 ... i ... ? ... trochę później.

<>

Sikorski i Żkowski rozmawiają o zamachu.


<>

Ile osób można zmieścić w tupolewie?

Acontrario / Nowy Ekran

http://acontrario.nowyekran.pl/post/22846,ile-osob-mozna-zmiescic-w-tupolewie


...czyli kto zlecił przebudowę III salonki w dniu 6 kwietnia 2010 r. i gdzie umiejscowiono funkcjonariuszy BOR?

Raport Millera rozwiązał jedną z "zagadek" lotów rządowego tupolewa w dniach 7 / 10 kwietnia 2010 r. Do tej pory nie wiadomo było jakim cudem 18 osób wciśnięto do 8-osobowej salonki nr 3. Nie bardzo też było wiadomo ile osób można było umieścić na pokładzie tupolewa (Tu-154M 101 nr seryjny 90A837).

Jak się okazuje, w dniu 6 kwietnia w trybie pilnym przebudowano salonkę nr 3 z 8 na 18 miejsc siedzących. Inaczej mówiąc z salonki zrobiono II klasę po to by wcisnąć 10 osób więcej na pokład.

Maksymalna ilość miejsc siedzących uległa zwiększeniu z 90 na 100 miejsc, w tym:

I salon - 4 miejsca

II salon - 8 miejsc

III salon - 18 miejsc (wcześniej: 8)

przedział pasażerski: 70 miejsc (12 rzędów)

razem: 100 (30 VIP + 70 eco)

 

Plan przebudowy salonki w dniu 6 kwietnia zawiera załącznik nr 3 do raportu Millera:

 

W dniu 06.04.2010 r. na polecenie Szefa Techniki Lotniczej 36 splt nakazano zmianę konfiguracji wnętrza samolotu z 90 na 100 miejsc dla pasażerów (rys. 1). Zmiana ta dotyczyła trzeciego salonu. Zgodnie z obowiązującą dokumentacją w tej części samolotu powinny znajdować się cztery dwuosobowe kanapy w dwóch rzędach i dwa stoły pomiędzy nimi. W miejsce zdemontowanego wyposażenia zamontowano trzy rzędy po sześć siedzeń jednoosobowych (po trzy z lewej i prawej strony samolotu). Zmiana ta zwiększyła liczbę miejsc siedzących w trzecim salonie z 8 na 18. Zwiększenie ogólnej liczby miejsc z 90 na 100 miało wpływ na zmianę wyważenia samolotu.

- Str 1/12 Załączników do raportu końcowego

Na stronie 6/12 załączników do raportu zamieszczono kartę wyważenia "dla danych jak z lotu w dniu 10 kwietnia 2010 r." bez podpisu osób zatwierdzających i sprawdzajacych. Czy oznacza to, że w dniu 10 kwietnia przwd wylotem nie wykonano wyważenia tupolewa i komisji musiała się posiłkować fikcyjnym dokumentem?

W dniu 6 kwietnia nakazano zmianę konfiguracji miejsc... i zmianę tę zrealizowano w ciągu kilku godzin? Gdzie są na stronach bip przetargi na dostarczenie dodatkowych foteli? Były pod ręką? kto dokonał odbioru prac? Czy wykonanie tak poważnej zmiany konstrukcyjnej jest możliwe w ciągu jednego dnia? Miesiąc wcześniej układa się listy na 100 osób podczas gdy tupolew mieści w tym czasie tylko 90 osób i nie ma pewności, że miejsc będzie więcej? Czy zmiany takie faktycznie miały miejsce?

A teraz najlepsze:
 

 

Zarówno na 7 kwietnia jak i na 10 kw. 100-osobowym tupolewem miało lecieć ok. 105 osób.

Zamówienie kateringu z dnia 7 kwietnia wskazuje na 94 pasażerów

(30 vip, 64 eco) + 11 os. załogi.

Faktyczna liczba pasażerów wynosiła 30 vip + 64 / 65 pas + 9 borowców = 103 osoby (104 w drodze powrotnej)

Gdzie siedzieli borowcy w dniu 7 kwietnia?   W kabince dla stewardess? Zajmowali dodatkowe miejsca stojące?
 

 

"Komentarz"

Tusk nie poleciał do Smoleńska TU-154

Tupolew był zepsuty? 

 Rozwiązanie ilości pasażerów TU-154 w dniu 07.04.2010 może być bardzo proste.

W samolocie było miejsce dla borowców, jeśli nie było w nim Tuska "ze świtą".

W dniu katastrofy była relacja korespondenta telewizji przebywającego w Smoleńsku,, że premier Donald Tusk przyleciał do Smoleńska dzień wcześniej, czyli 6-tego, a nie 7 kwietnia. Potwierdzało by to zamówienie kateringu na ten dzień na 

 

Spis treści:
0:18 - Informacje o katastrofie podane przez Reuters (TVN24)
1:00 - Fakty radia RMF FM z godz. 9.30
1:19 - Piotr Paszkowski, rzecznik MSZ (TVN24)
2:29 - Pierwsze informacje o katastrofie (Rossija 24)
2:49 - 87 osób zginęło w Smoleńsku (TVP Info)
3:07 - Relacja dziennikarza w drodze do Smoleńska (TVP Info)

Rozmowa: studio w Warszawie / korespondent w Smoleńsku,10.04.10 / godz. 09:44

<>


- Studio: Jarku co wiadomo?

- No my w tej chwili jedziemy samochodem do Smoleńska , bo wszystkie ekipy telewizyjne były w Katyniu, w lesie katyńskim., tutaj na cmentarzu wojskowym, gdzie szykowane . ? ., były w zasadzie uroczystości, bo w tej chwili mam taką nieoficjalną informację, że ta uroczystość zostanie odwołana. To mogłoby potwierdzać, że doszło do bardzo poważnego wypadku. (.......szumy …..) Co ważne: jeżeli żeczywiście Prezydent podróżował tupolewem, to, he, szóstego kwietnia (06.04.2010 r.) do Katynia przyleciał premier Donald Tusk z całą rządową delegacją. Oni nie przylecieli tupolewem. Ponieważ ten tupolew był niesprawny,. .e.., .y., skorzystano z pomocy wojska. Delegacja rządowa przyleciała w części rządowymi Casami, ..e.., oraz innymi statkami powietrznymi jakimi dysponuje polski rząd, czyli Jakami, też starymi wysłużonymi samolotami.

- Studio: Dziękujemy bardzo  

- Nie przylecieli Tupolewem ...

Koniec komentarza / Ciąg dalszy notki Acontrario

 

<>

 

Jak widać 7 kwietnia ferajna Tuska miała do dyspozycji 7 samolotów.

Przy okazji: gdzie jest zamówienie kateringu i samolotów na dzień 10 kwietnia?

Przejdźmy teraz do dnia 10 kwietnia, Tutaj nie ma zagadek. Borowcy wg wszelkich dostępnych źródeł siedzieli w przedziale pasażerskim. Suma osób się zgadza z ilością foteli: 89 na 90 miejsc. Tyle że 17 osób zrezygnowało z lotu.

Powyżej stan pasażerów wg trzech list, nieoficjalnej z Jarosławem Kaczyńskim (1W), oficjalnej wydrukowanej w programie obchodów (2W) oraz wg faktycznej ilości ofiar (3W). Jak widać na wcześniejszych wykazach ilość osób jest identyczna jak w dniu 7 kwietnia:

1w) 96 + 7 bor = 103

2w) 97 + 8 bor = 105

3w) 80 + 9 bor = 89

Można zapytać więc po raz kolejny: gdzie miał siedzieć BOR przy pełnym przedziale pasażerskim? W lukach bagażowych?

Voltar

PS

W 3 salonce wciśnięto całą generalicję - 8 ciał z tego przedziału identyfikowano po DNA  ze względu na rozmiar obrażeń (?)

19. Grażyna Gęsicka - nie udało sie zidentyfikować. Rozpoznano po analizie DNA?, żakiet?
20. Gen. Bronisław Kwiatkowski - nie udało sie zidentyfikować, ident. po DNA
21. Gen. Andrzej Błasik
 - nie udało sie zidentyfikować, mundur z wyrwanymi dstynkcjami, ubłocony?   ident. po DNA
22. Gen. Tadeusz Buk -
 szczegóły identyfikacji nieznane
23. Admirał Andrzej Karweta- nie udało sie zidentyfikować, ident. po DNA
24. Gen.Kazimierz Gilarski
 - nie udało sie zidentyfikować, ident. po DNA
25. Gen.Włodzimierz Potasiński
- zmasakrowany, mundur w nienagannym stanie, ident.DNA
26. Szef Franciszek Gągor
- zidentyfikowany po orderach

Co jeszcze zamontowano w salonce nr 3 w dniu 6 kwietnia?

 

 

@Marek Kajdas
Mundur gen. Błasika:



vs

 

@Acontrario
23. Admirał Andrzej Karweta- nie udało sie zidentyfikować, ident. po DN

Ciekawe??? A mundur przeżył??? co tu jest grane?? Pzdr
 
   

 

 Koniec cytatu z "Acontrario / Nowy Ekran"

<>

Mundur gen. Błasika ma "urwaną" lewą rękę, a mundur admirała Andrzeja Korwety prawą.

Ciekawe, co się działo między nimi?

Siedział tam POtwór, co im ręce "użarł"? 

 

<> 

 

Putin i teoretyczny motyw zamachu w Smoleńsku.

http://kacpro.salon24.pl/478649,wzruszony-putin-i-teoretyczny-motyw-zamachu-w-smolensku-realne   

 * Jeśli strona otworzy się zablokowana, kliknij na "Salon24" (wyżej po lewo), następnie, w prawym górnym rogu wyłącz filtr.  Jeśli chcesz skomentować, a pokaże się okienko "z obrazkiem", wciśnij klawisz "Anuluj" pod formularzem i ponownie wciśnij klawisz "Skomentuj"   

 

 

<>

 

 

Seremet bezradny wobec korupcji w Sądzie Najwyższym?

Dodano: 22.01.2013 [20:26]
Seremet bezradny wobec korupcji w Sądzie Najwyższym? - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
- Moje możliwości są ograniczone – stwierdził prokurator generalny Andrzej Seremet, który wziął udział w dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka poświęconemu śledztwu w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym. A został zapytany co może zrobić, jeśli Prokuratura Apelacyjna odrzuci jego wniosek o wznowienie postępowania. Szczegóły śledztwa opublikowała „Gazeta Polska” i portal Niezalezna.pl

16 stycznia, prokurator generalny podjął decyzję o przekazaniu umorzonego śledztwa ws. korupcji sięgającej Sądu Najwyższego, do ponownego rozpatrzenia. Problem w tym, że Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, która ponownie rozpatrzy sprawę, nie jest zobowiązana do posłuszeństwa i może decyzję o umorzeniu śledztwa, mimo wniosku przełożonego, podtrzymać.

We wrześniu 2012 r. po czterech latach postępowania, Prokuratura Apelacyjna w Krakowie umorzyła tajne śledztwo dotyczące korupcji z lat 2008-2009 m.in. w wymiarze sprawiedliwości. Podstawą umorzenia było uznanie, że CBA zgromadziło materiał operacyjny bez podstawy prawnej i wbrew przepisom o CBA. W toku śledztwa "nie zgromadzono materiałów uzasadniających podnoszenie zarzutów popełnienia przestępstw korupcyjnych wobec sędziów SN".

- Konieczna jest ponowna analiza przede wszystkim przepisów prawnych dotyczących czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych przez CBA, bo w ocenie prokuratura generalnego istnieje możliwość odmiennej interpretacji tych przepisów, a mianowicie taka, która pozwoliłaby prokuratorom uznać za dowód wyniki niektórych czynności operacyjno-rozpoznawczych Biura - wyjaśnił rzecznik Andrzeja Seremeta, Mateusz Martyniuk. Przyznał, że nieprecyzyjna redakcja przepisów prawa w tej materii może budzić wątpliwości interpretacyjne.

W rozmowie z Niezalezna.pl Seremet przyznał, że „jego możliwości są ograniczone” jeśli chodzi o wznowienie śledztwa. Oznacza to, iż mimo zgodności stanowisk byłego i obecnego kierownictwa CBA w tej sprawie, a nawet poparciu Prokuratora Generalnego, krakowska apelacja może śledztwo pozostawić jako umorzone.

 Prokurator ma prawo do odmienności opinii, a przekazać śledztwo innemu prokuratorowi mógłbym tylko, gdyby zostało ono wznowione – mówił po zakończeniu posiedzenia Seremet, odpowiadając na nasze pytanie o możliwości, jakie mu pozostały w tej sprawie.

- Na kluczowe działania operacyjne Centralnego Biura Antykorupcyjnego zgodę musiał wyrazić prokurator generalny. Obowiązkiem prokuratora generalnego jest ocenienie sprawy przed podjęciem decyzji – mówił na posiedzeniu komisji były szef CBA, obecnie poseł PiS, Mariusz Kamiński. Tymi słowami odnosił się do zarzutów krakowskich prokuratorów w Krakowie, że CBA zgromadziła materiały wbrew prawu.

- Oskarżanie funkcjonariuszy CBA jest zrozumiałe. Jesteśmy dla prokuratury chłopcem do bicia. Informacje były wiarygodne, zgoda prokuratora generalnego była, a teraz prokuratura apelacyjna podlegająca prokuratorowi generalnemu podważa jego decyzje. Jak to się ma do relacji hierarchicznych? Tak naprawdę on oskarża obecnego i poprzednich prokuratorów generalnych – mówił Kamiński.
Autor: 
Żródło: 

 

 

LINK DO TEJ STRONY

 

"Najbardziej narażona na zniszczenie była salonka z generalicją" 

 http://kacpro.salon24.pl/481151,najbardziej-narazona-na-zniszczenie-byla-salonka-z-generalicja

*Jeśli strona otworzy się bez tekstu/zablokowana, kliknij na ikonkę "Salon243" (wyżej po  lewo), następnie w prawym górnym rogu wyłącz filtr blokujący dostęp. Jeśli chcesz skomentować   notkę    i po kliknięciu na "Skomentuj", pokaże się okienko "z obrazkiem", wciśnij klawisz "Anuluj" pod formularzem i ponownie wciśnij klawisz "Skomentuj". 


Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka