Kacpro Kacpro
562
BLOG

"11.11. Szturmujemy Warszawę - Marsz Niepodległości 2012"

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 3

<> 

"TVN, Komorowski i "Krytyka Polityczna" o 11.11.11 - Rok temu..."

http://kacpro.salon24.pl/461459,tvn-komorowski-i-krytyka-polityczna-o-11-xi-w-zeszlym-roku

 - 11 listopada ulicami stolicy przejdzie marsz "Razem dla Niepodległej". Bądźmy razem tego dnia - apeluje Szef Kancelarii Prezydenta Jacek ... 

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/marsz-razem-dla-niepodleglej/aktualnosci/art,1,szef-kprp-badzmy-razem-na-marszu-razem-dla-niepodleglej.html 

<>

 

 

<>

 

Relacja TVN-u o: "Bóg. Honor. Ojczyzna. / Głos Agaty Kowalskiej z "okien redakcji TVNu", czyli "Cała prawda, całą dobę" / Na YOUTUBE był "orginał": Niestety, TVN wstydzi się go i kazali to usunąć - "Te modele tak mają" - Kłamią, kłamią, kłamią - ale z gracją.

 

<>

 

<>

"Rzeczpospolita" odkryła trotyl, a "lisy z Newsweeka" gaszą lont

http://kacpro.salon24.pl/461812,rzeczpospolita-odkryla-trotyl-a-lisy-z-newsweeka-gasza-lont

<>

W Newsweeku: Tomasz Lis o kompromitacji Kaczyńskiego cz.I

http://kacpro.salon24.pl/460871,w-newsweeku-tomasz-lis-o-kompromitacji-kaczynskiego

<>

W Newsweeku: Tomasz Lis o kompromitacji Kaczyńskiego cz.II

http://kacpro.salon24.pl/461237,w-newsweeku-tomasz-lis-o-kompromitacji-kaczynskiego

<>

<>

"Gdyby się stało, że szukasz prawdy ...?

 

 

Gdyby się stało,

że znalazłeś "Krainę Diamentów".

 

Gdyby się stało,

że znalazłeś tam kamień na drodze.

Diament nieoszlifowany - być może?

 

Gdyby się stało,

że jesteś jak ślepiec,

trzymający rzecz w ręku,

który oddaje strzał z procy.

 

Czy nie czułbyś lęku.

 

Czy wystrzeliłbyś kamień,

bez szukania prawdy i pomocy?

<>

http://kacpro.salon24.pl/400149,wybory-prezydenta-2010-wyniki-jakich-nie-znacie

<>

 

 

“11.11 SZTURMUJEMY WARSZAWĘ - MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI 2012” 

 

 

 

Lech Kaczyński: przemówienie po zaprzysiężeniu 23.12.2005 r.

"Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy"

Szanowny Panie Prezydencie! Panowie Marszałkowie Sejmu i Senatu! Wysokie Zgromadzenie! Eminencjo Księże Prymasie! Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi! Dostojni Przedstawiciele Innych Wyznań! Dostojni Goście!

Staję dziś przed Zgromadzeniem Narodowym świadom wielkiej odpowiedzialności jaką nakłada na mnie przysięga którą przed chwilą złożyłem.Wiem, żedecyzja podjęta przez naród w wyborach prezydenckich, a także w wyborach parlamentarnych wyrasta z oczekiwania wielkiej, pozytywnej zmiany w życiu publicznym i społecznym. Zadaniem przed którym staję ja, ale także ci wszyscy, którzy dzisiaj dzierżą w Polsce władzę jest sprostać temu oczekiwaniu, nie zawieść nadziei, podjąć budowę nowego kształtu naszego życia.

Jestem przekonany, że sens tej nadziei, która tak głęboko zapadła w umysły Polaków można określić słowami sprawiedliwość, solidarność, uczciwość.

Znaczenie tych słów, jeżeli odnieść się do życia społecznego, do międzyludzkich stosunków wiąże się ze sobą. Nie może być sprawiedliwości bez solidarności. Nie ma takiego mechanizmu, który pozwoliłby realizować zasadę solidarności bez uczciwości, w szczególności uczciwości tych, którzy podejmują decyzję dotyczące innych. Dotyczy to także rządzących w państwie, jaki winnych instytucjach gł6wiie ekonomicznych.

Gdy chodzi o państwo uczciwość łączy się ściśle z gotowością do traktowania sprawowania urzędów jako służby publicznej, którą odnieść trzeba do dobra wspólnego, do nieustannych zabiegów o jego realizację Gdy mówimy o państwie jako całości, tym dobrem wspólnym jest dobro Polski, dobro narodu. Tam, gdzie chodzi o sferę pozapaństwową uczciwość jest związana z gotowością do zachowań solidarnych, z samą solidarnością, która jest podstawowym spoiwem życia społecznego.

Gdy spojrzeć na wydarzenia ostatnich 16 lat to niczym nie uchybiając twórcom naszych sukcesów, a tych sukcesów było niemało, trzeba jasno powiedzieć, zbyt mało było solidarności, zbyt mało było sprawiedliwości a często brakowało też i uczciwości.
W wielu przypadkach zabrakło gotowości do traktowania władzy jako służby publicznej oraz woli i energii do zabiegania o dobro wspólne. I właśnie w tej sferze musi nastąpić zmiana głęboka, dostrzegalna dla społeczeństwa.

Jest bowiem rzeczą oczywistą, iż nie ma możliwości budowania dobrego porządku publicznego bez ludzi, którzy kierują się w swoich działaniach wartościami zasadniczymi, zabiegają o dobro wspólne, gdyż jest ono dla nich wartością samą w sobie.

Tylko w oparciu o takie motywacje, w oparciu dążenie do zapewnienia Polsce pomyślności w jej rozwoju, powiem więcej, jej wielkość, można dążyć do naprawy Rzeczpospolitej.

Ta naprawa, Wysokie Zgromadzenie, to zadanie konkretne, tousunięcie z naszego Życia zjawisk patologicznych, a przede wszystkim wielkiej dziś przestępczości, szczególnie zaś przestępczości korupcyjnej całego, wielkiego pędu do uzyskania nieuprawnionych korzyści, który to pęd zatruwa społeczeństwo, deformuje jego konstrukcję, tworzy zbyt wielkie i niczym nieuzasadnione społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo jego elementarnych zadań. Te zadania to zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa osobistego obywateli, elementarnego bezpieczeństwa socjalnego, bezpieczeństwa zdrowotnego, podstawowych przesłanek dla rozwoju rodziny i wreszcie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i podstawowych warunków dla rozwoju gospodarki.

Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Ze szczególną mocą chciałbym podkreślić, iż obowiązki państwa odnoszące się do jednostek i do rodzin z równą siłą muszą być wykonywane zarówno w mieście, jak i na Wsi.

Polska jest jedna i wszystkie środowiska muszą mieć możliwość awansu i rozwoju. Ogromne różnice, jakie mają dzisiaj miejsce, muszą być systematycznie niwelowane. Dotyczy to również różnic między regionami.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Panie i Panowie Senatorowie i Posłowie!

Zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego Polski i związane z tym wydarzenia, wysoki poziom przestępczości, ogromne bezrobocie, poważny kryzys służby zdrowia, daleko niewystarczający stan budownictwa mieszkaniowego, godzący w rodziny, ich rozwój, groźne dla małych i średnich przedsiębiorstw niepewność obrotu, fatalny stan dróg, wieloletnia niezdolność do budowy autostrad to fakty, których nie da się podważyć, nie da się im zaprzeczyć. Państwo nieprawidłowo wykonuje swe zadania i dlatego musi być oczyszczone i przebudowane.

Obok, moralnej zmiany nowej postawy rządzących jest to podstawowy warunek spełnienia społecznych w pełni uzasadnionych oczekiwań.

Bezwzględnie potrzebna jest taka polityka gospodarcza, która będzie łączyła zabiegi o szybki rozwój z zabiegami o rozwiązanie problemów społecznych z bezrobociem na czele.

Panie i Panowie Posłowie! Partie i Panowie Senatorowie!Wydarzenia ostatnich trzech lat, narastający sprzeciw wobec zła, mobilizacja i wielkie moralne napięcie w pamiętnych chwilach po śmierci naszego papieża, niezapomnianego Jana Pawła II stwarzają nadzieję. Chrońmy ją i podtrzymujmy.

Gdy mówią o wadze sfery moralnej, nie mogę pominąć jeszcze prawdy. Naród jako wspólnota buduje się również wokół tradycji. Nie wolno przeciwstawiać jej koniecznym zmianom, koniecznej modernizacji Polski. To jest sprzeczność wymyślona. To jest szkodliwy sposób myślenia.

Największe sukcesy w Europie odnosili ci, którzy potrafili połączyć modernizację z dobrą tradycją.Nasze państwo w całej swej praktyce, w swoim ustawodawstwie, w sferze edukacji szkolnej i innych rodzajów powinno wejść na tę drogę.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uczynię wszystko, wszystko co możliwe, by oczekiwanie na wielką pozytywną zmianę nie zostało zawiedzione.

Będę wykorzystywał wszystkie uprawnienia jakie daje mi konstytucja i ustawy, w tym także te, z których dotąd korzystano rzadko, by nakłaniać rządzących do wprowadzenia koniecznych zmian, by piętnować tych, którzy szkodzą odrzucają dobro wspólne, działają w imię partykularnych interesów, albo zgoła we własnym interesie. Nie będę w tych sprawach kierował się lojalnością wobec nikogo więcej poza lojalnością wobec Polski.Podejmę też wysiłki zmierzające do umocnienia społecznych podstaw całego procesu przemian, a w szczególności nowej polityki gospodarczej.

Polsce potrzebna jest swego rodzaju umowa społeczna, która określi na następne lata sposób dzielenia wspólnego dorobku. Polacy muszą wiedzieć czego mogą się spodziewać jako konsumenci, jako pracownicy, jako pracodawcy, spodziewać od państwa. Trzeba zacząć o tym rozmawiać, trzeba podjąć trud, wielki trud porozumienia.

Jestem głęboko przekonany) że Polsce potrzebna jest nowa ustawa zasadnicza, która będzie lepiej niż obecna odpowiadać potrzebom czasu, likwidować sfery wyjęte spod społecznej kontroli, zmniejszać niebezpieczeństwo patologizacji i państwa, eliminować nieodpowiedzialność.Wiem, że w obecnym parlamencie będzie ją niezwykle wręcz trudno, niemniej o to zabiegał odwołując się do poczucia odpowiedzialności wszystkich obecnych w parlamencie frakcji.

Uchwalenie nowej konstytucji ułatwiłoby bowiem w bardzo wysokim stopniu naprawę państwa, byłoby też uwieńczeniem budowy tego co nazywamy czwartą Rzeczpospolitą.
Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie! Polska jest częścią światowego porządku.

Prezydent Rzeczypospolitej ma konstytucyjny obowiązek strzeżenia naszej suwerenności, ponosi wysoką odpowiedzialność za politykę obronną i politykę zagraniczną.Wypełnianie tych zadań następuje zawsze w konkretnych okolicznościach. Dziś moim zadaniem jest uczynienie wszystkiego by zapewnić bezpieczeństwo i sprzyjające warunki polityczne i gospodarcze dla wielkiej przebudowy którą powinniśmy w Polsce podjąć.

Więcej, moim zadaniem jest doprowadzić do tego, by nasze stosunki z innymi państwami stały czynnikiem dynamizującym przemiany, wzmacniającym nasze poczucie wartości i nasze przywiązanie do ojczyzny.

Drogą do tego jest odrzucenie narodowych kompleksów, ciągłego podnoszenia naszych słabości, chorobliwej tendencji do naśladownictwa także wtedy gdy chodzi o zjawiska i podstawy wątpliwie czy też jawnie szkodliwe. Aby być traktowany jako duży europejski naród trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych trzeba najpierw szanować siebie.

Polityka zagraniczna, którą chcę wraz z rządem prowadzić musi być energiczna, nastawiona na zarówno na kontynuację tego co jest jej niezaprzeczalnym dorobkiem, to jest na stosunki euroatlantyckie, stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, które trzeba w najlepiej pojętym narodowym interesie zacieśniać, a w trudnych momentach podtrzymywać stawiając jednak zdecydowanie nasze postulaty, jak i o stosunki wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie nie możemy ograniczyć się do obrony bieżącym interesów. Odnieśliśmy tutaj ostatnio wielkie sukcesy a poprawa stosunków z Niemcami i Francją jest zjawiskiem pozytywnym, co nie oznacza, że nie istnieją w dalszym ciągu, szczególnie w stosunkach z tym pierwszym państwem, Niemcami, bardzo istotne problemy. Ale musimy podjąć bardziej dalekosiężne działanie. Aktywna rola w przygotowaniu nowego projektu dla Unii po upadku projektu traktatu konstytucyjnego powinna być szczególnie istotnym elementem naszej polityki zagranicznej.

Naszym celem jest Unia będąca organizacją tworzącą podstawy stałej, ściślej, ścisłej, przepraszam, i zinstytucjonalizowanej współpracy państw europejskich opartej o zasady solidarności. Będę podejmował wysiłki, by przekonać naszych partnerów, że jest to najwłaściwszy i najbardziej odpowiadający dzisiejszym realiom kształt Unii Europejskiej.

Nową jakość trzeba nadać także temu wszystkiemu co wiąże się z naszymi stosunkami z krajami leżącymi na wschód od naszych granic. Strategiczny sojusz z Ukrainą powinien nabrać bardziej konkretnych kształtów. Ścisła współpraca Z Litwą, a także Łotwą i Estonią, czyli pozostałymi krajami nadbałtyckimi i dążenie do nadania im trwałego charakteru to nasze cele. Wielkie znaczenie ma także obrona praw obywatela na Białorusi, w tym szczególnie obrona praw polskiej mniejszości.

Żywą treść trzeba nadać porozumieniu wyszehradzkiemu naszym stosunkom z Republiką Czeską, Republiką Słowacką oraz Węgrami. Wiele wskazuje na to, iż nie wykorzystane są możliwości współpracy z państwami skandynaWSkimi szczególnie w odniesieniu do sytuacji na Morzu Bałtyckim.Istotną kwestią są nasze stosunki z Rosją, która pozostaje od wieków, mimo zmiennych kolei losu naszym wielkim sąsiadem.

Patrzymy na nie uwzględniając przede wszystkim historyczną perspektywę zachowując cierpliwość i przekonanie, że nie ma obiektywnych powodów, dla których nie mogłyby być one dobre.Polska i jej prezydent nigdy nie mogą zapomnieć o rodakach żyjących poza granicami kraju. Istnieje wielka potrzeba daleko idącej zmiany, intensyfikacji naszych stosunków z Polonią. Ich utrzymanie i umocnienie jest naszym narodowym obowiązkiem.

Panowie Marszałkowie! Wysokie Zgromadzenie!Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Powtórzę tu słowa, które już powiedziałem nasz kraj potrzebuje rozliczenia przeszłości, bo bez tego nie może być porządku moralnego. Potrzebuje też zgody i jedności w sprawach najważniejszych.

Jestem przekonany, że możemy je osiągnąć. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy ludzi różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia sprzed lat 20 I 30 pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać.

Na moich oczach niewielkie grupy opozycjonistów, kilkudziesięciuosobowy wolny związek zawodowy przekształcił się w wielki ruch narodowy "Solidarność" i mimo zadanych ciosów zwyciężył.

Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej.

Zwracam się do was Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba.

 

<>

Nie wstydźmy się, to był nasz Prezydent

I-wszy Prezydent IV Rzeczypospolitej

 

<> 

I-wszy Prezydent IV Rzeczypospolitej, ś.p. prof. Lech Kaczyński był niskiego wzrostu,

ale był "Wielkim Człowiekiem".

 

- Jego zasługi, w budowie silnej Polski,

nigdy nie zostaną zapomniane.

 

"Wieczne Odpoczywanie" w kryptach Polskich Królów na Wawelu ,

jest jego "Największym Pomnikiem".

 

Jego "Wielkość" doceni najnowsza historia Polski, i my - Polacy.

.

http://kacpro.salon24.pl/406516,jak-krakow-zegnal-i-wszego-prezydenta-iv-rzeczypospolitej

 

o

 

 

 

<>

A On powstanie z kolan

10.04.11

 

Nim "Bóg się narodzi tej nocy",

wyzwoli się Naród, od "zdrajców Jego".

Niewidzialne jarzmo przemocy,

rozpłynie się z woli ludu naszego.

 

Twarz uśmiechniętą i zatrute jadło,

podsuwać będą fałszywi prorocy.
 

Rozbiło się krzywe zwierciadło.

Naród, na odgłos ten, otworzył oczy.

 

Na "syna Marii" zranionego bólem,

rzucać będą fałszywe świadectwo.

Nie ugnie się Naród, i tłumem,

odrzuci królestw pokusy krętactwo.

 

 

A On powstanie z kolan,

a pamięć i "duch Jego"- zostanie, nie zginie.

Strzeż się jednak. Nim to się stanie,

"Kaina i Judaszy" wystrzegaj się Panie.

.

Zaiste powiadam Wam.

Nie nam - nie w naszej mocy,

przebaczać w imieniu tych,

których zdradzono o świcie.

 

<>

 

 

<>

"A ty Zygmuncie bij, nie pozwól sobie wyrwać serca!"

"Ktoś myślał że Naród zniewoli, "wyrywając serc dziewięćdziesiąt i sześć!"

<>

http://kacpro.salon24.pl/450985,ktos-myslal-ze-narod-zniewoli-wyrywajac-serc-96 

<>

<>Były szef Rzeczypospolitej Tomasz Wróblewski ujawnia kulisy powstawania tekstu o trotylu odnalezionego na wraku polskieko tupolewa TU-154Mhttp://kacpro.salon24.pl/462356,tomasz-wroblewski-ujawnia-kulisy-powstawania-tekstu-o-trotylu<>

<>

 

  

<>

"Życzę Tobie, Polsko, Ojczyzno, Zmartwychwstania"- Jan Paweł II

 

"Abp Głódź przypomniał, że Kościół od wieków głosi prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa. - Unosi chorągiew wysoko. Nie dla triumfalizmu - ku nadziei.

 

I tak było w dziejach naszego narodu. Na emigracji i po powstaniu listopadowym biły radosne dzwony i śpiewno Alleluja, gdy rodziło się zgromadzenie księży zmartwychwstańców.

  

Biły dzwony, gdy rodziła się ojczyzna w 1918 roku. Bił Dzwon Zygmunta po wyborze Jana Pawła II - papieża z rodu Polaków. I bił tenże dzwon, gdy Ojciec Święty odchodził do wieczności, ale ku nadziei, ku zmartwychwstaniu.

 

I biły dzwony przed dwoma laty 10 kwietnia, po tragedii smoleńskiej - powiedział hierarcha. - Abp Głódź pozdrowił rodaków w ojczyźnie i na emigracji. Życzył błogosławieństwa i pokoju."

<>

 

 

<>

Zygmuncie! - spiżowy dzwonie … Zygmuncie! 

Zygmuncie!

 

Zygmuncie - spiżowy dzwonie bij!

Na ból, na żal, na trwogę.

Zbolałe serce drży,

i jedna dziś się z Bogiem. 

Brakuje słów, brakuje łez,

brakuje też oddechu!

 

Dla nich wędrówki nadszedł kres…

Nam nie wolno tkwić w zaniechania grzechu

Wobec okrutnej zbrodni,

nie wolno przejść nam obojętnie!

Ojczyzny nie będziemy godni,

gdy damy zmanipulować się pokrętnie.

 

Drżyjcie zbrodniarze i bandyci,

na ludzkiej krzywdzie utuczeni.

Jeszcze weseli, jeszcze syci,

lecz wkrótce, to się zmieni.

 

Dopadnie was szubrawcy i złodzieje,

ręka sprawiedliwości, ręka ludu!

Znane są w historii naszej dzieje,

gdy Naród czyścił pole z obcych brudów.

 

Jeszcze oszustwa im wychodzą gładko.

tuczą się opasłe gnidy, kleszcze…

Ojczyzno nie daj się wykrwawić - Matko!

I przetrąć gnidom kły złowieszcze. 

 

A ty Zygmuncie bij!

Potężny dzwonie nasz spiżowy.

Podnieś się z kolan i normalnie żyj.

Narodzie?! Nie schylaj więcej głowy!

Bieriozka 05/04/2012 - 19:10 

 

 

<>

"A ty Zygmuncie bij, nie pozwól sobie wyrwać serca!"

"Ktoś myślał że Naród zniewoli, "wyrywając serc dziewięćdziesiąt i sześć!"

http://kacpro.salon24.pl/450985,ktos-myslal-ze-narod-zniewoli-wyrywajac-serc-96

 "I zagrzmi dzwon!"

10.04.10

 

I zagrzmi dzwon...! 

W Niebo wzbiją się Białe Gołębie.

Biskup Cię wesprze podając swą rękę,

a Oni pochylą czoła.

 

I zagrają Trąby! I otworzą się Serca!

Otworzy się Niebo! Zrozumieją Mocarze,

a “Słowo ciałem się stanie”.

 

Widzę tam - na Wawelu,

pod Wieżą Srebrnych Dzwonów

miejsce puste.

Miejsce dla Wielkiego Człowieka.

 

Zbiorą się Mędrcy radzić co czynić.

Czy bohatera znów dać im trzeba?

Nie śpijcie Rycerze! Czuwajcie!

Za wcześnie, by dusze szły do nieba!

 

Trud myśleć każe. W sercach tkwi siła!

W trudach, pamięć się budzi i mądrość.

Uśpiona czasem - trwa nie ginie. 

 

Obudził się Naród jak wulkan cichy,

rozbija się krzywe zwierciadło.

Dostrzegą mali świat odległy i bliski,

a serca zaczną bić dumnie.

 

Ocean pochłonie chmurę czarną,

"Moc" zaciśnie zęby - wycedzi - "Przepadło!".

 

Mędrcy radzą co czynić.

Czy bohatera, znów dać im trzeba?  

Nie! Nie pozwolimy!

Polacy nie gęsi, rozum swój mają!

Polacy nie gęsi, pamiętają!

 

Siodłajcie konie, szykujcie lance!

Bóg chce rozstrzygnąć bój o prawdę!

Rozpostrze Orzeł białe skrzydła,

usłyszysz szczęk oręża.

Ruszą do boju hufce

zwyciężą - bo prawda zawsze zwycięża. 

 

Widzę tam, na Wawelu,

pod Wieżą Srebrnych Dzwonów

miejsce puste,

miejsce dla Wielkiego Człowieka.

 

Rycerze! Nie śpijcie - czówajcie!

Walka nieskończona Was czeka.

Zbiorą się Mocarze świętować dzień zwycięstwa.

W dniu tym lud - duchem uniesiony,

na Wawel ruszy, hołd oddać Panu i pokłony. 

 

W sercach tkwi siła,

pamięć, mądrość, wiara i potęga.

Celebrować je trzeba -aby nie opadły,

jak przecięta wstęga.

 

W umysłach Polaków, mit się rodzi

Człowieka Wielkiego.

Tradycja powstać musi,dobra fundament.

Tradycja powstać musi,

by wypełnił się Testament. 

 

Wiara cuda czyni, nie śpijcie Rycerze!

Siodłajcie rumaki! - Czyśćcie ostrogi!

Na Wawel czas ruszać!

Biskup tam czeka z wyciągniętą ręką.

Chce się z Wami podzielić,

miejscem, czasem i Nieba potęgą.

  

Nie śpijcie! -Ruszajcie Rycerze,

hołd oddać Panu zacnemu! 

Wawel to miejsce chwały. -Ruszajcie!

Czas już nastał ku temu! 

 

O przychylność przed bitwą ostatnią

modlić się trzeba - by dusze w spokoju,

odejść mogły do Nieba. 

 

Nie pytajcie kim jestem,

- Jestem Kim Jestem -

Tak mi napisać kazano

<>

<> 

"DZISIAJ JEST TEN DZIEŃ" 

 

(17.04.10 z wątku - "Jak wystartujesz zostaniesz Prezydentem" - SympatycyPiS.pl) - "Panie Premierze, Panie Prezydencie Jarosławie Kaczyński, w niedzielę 18 kwietnia A.D.2010, do Krakowa przyjadą "najmożniejsi z możnych tego świata" (przyjaciele i przeciwnicy i wrogowie), aby pożegnać i oddać hołd Pierwszemy Prezydentowi IV Rzeczypospolitej. ś.p. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, rzecz bez precedensu w historii Polski.


Panie Premierze prosimy z podniesionym czołem , patrzeć im prosto w oczy, pożegnać brata, wszystkich tragicznie zmarłych i TYCH z obozów w Katyniu, Kozielsku i Starobielsku. Bóg chciał, aby apel poległych odbył sie w Warszawie, w świetle reflektorów, nie w mrocznym Lesie Katyńskim.


Panie premierze Jarosławie Kaczyński, przez setki lat, armie przodków "tych mocarzy", którzy tam będą stać i patrzeć, przemierzały polskie ziemie, niosąc ogień i zniszczenie. I Polska przetrwała - przetrwa też i ten "zakręt historii". Wielu z tych możnych nie chce, aby Polska była silna.


Panie Premierze, dzisiaj to Pan, nie kto inny, jest najprawdziwszym reprezentantem Narodu Polskiego. Tym reprezentantem, może być każdy, ale "w tym dniu oczy wszystkich skierowane będą na Pana".


Panie Premierze, prosimy z podniesionym czołem, patrząc im prosto w oczy, w tym, nie innym dniu, zwrócić sie do Polskiego Narodu, wszystkich Polakó, o akceptację Pańskiej osoby na kandydata, natanowisko Prezydenta Rzeczypospolitej..

Panie Premierze, prosimy w tym dniu złożyć ślubowanie wiernej nsłużby Narodowi Polskiemu i Rzeczypospolitej, Ona Pana potrzebuje, Ona wzywa.


Panie Premierze - dzisiaj to Pan jest siłą Narodu. Wiemy, że to zadanie dla "tytana", ale dzisiaj, tylko Pan, nie kto inny, może dokonać rzeczy, o których inni myślą, że są niemożliwe.

Wiara czyni cuda, my nie potrzebujemy cudu, my potrzebujemy Pana.

 

Niech Pan pokaże tym "mocarzom", że suwerenem w Polsce jest nie kto inny, tylko Naród Polski.

Prosimy to zrobić, aby ofiara nie poszła na marne. - Tylko w Panu i w Pańskiej woli przetrwania tkwi siła i nadzieja."  - "I zagrzmi dzwon, w niebo wzbiją się białe gołębie, Biskup Cię wesprze podając swa rekę, a Oni pochylą czoła" ... tak Ci dopomóż Bóg.

 

 

 

 

Wątek z 2010.04.17 20:10 #post25217 - "Jak wystartujesz zostaniesz Prezydentem"

"Panie Prezydencie melduję wykonanie zadania.” 

 

(17.04.10 z wątku - "Jak wystartujesz zostaniesz Prezydentem" - SympatycyPiS.pl) -O Jarosławie Kaczyńskim, Moim Przyszłym Prezydencie. Są takie chwile, jak teraz, gdy jeden człowiek, staje się deską ratunku dla pewnych idei, zapewne dla ogromnej części społeczeństwa jest ostatnią iskierką nadziei na zwycięstwo., na zmianę , na IV RP ( moje: nie wstydźmy się tego, żyjemy w "pierwszych dniach IVRzeczypospolitej) .

 

Poza tym, to Jarosław Kaczyński jest politykiem Ci, co stoją tam, gdzie jest Michnik z Wałęsą, Kiszczakiem i Tuskiem. Dlaczego go się boją? Bo tacy strachliwi? Nie, bo stanowi dla nich wciąż realne zagrożenie, bo wiedzą, że mimo sondaży, On wciąż ma w społeczeństwie ogromne poparcie, które nagle, może się przeistoczyć w jeszcze większe. I znów zacznie im się usuwać grunt pod nogami, będą im sie plecy palić i znów będą wznosić się na wyżyny swoich manipulacyjnych umiejętności, by go opluć, poniżyć, stłamsić, zniszczyć. Dlatego już mówią "NIE". NIE dla pochówkujego brata na Wawelu, NIE dla prezydentury dla Jarosława Kaczyńskiego. A im głośniej oni krzyczą te swoje NIE, tym mocniej MY powinniśmy artykułować te swoje TAK.

 

I obecnie marzy mi si, jak najbardziej na świeci, by Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować, by znalazł w sobie wystarczająco wiele siły, energii i determinacji, by w godnej walce wygrał te wybory, a potem, stojąc na tle flag biało-czerwonych, wzniósł wzrok do góry i powiedział: Leszku, bracie, Panie Prezydencie RP na niebiańskim uchodźctwie, melduję wykonanie zadania." źródło:Pitr Cybulski/Blog Autora - wątek na niezależna.pl "Jak wystartujesz zostaniesz Prezydentem" 2010.04.17 20:10 #post25217

 

 

 

 

  

 

 

 

 

"Ktoś myślał że Naród zniewoli, "wyrywając serc dziewięćdziesiąt i sześć!"

http://kacpro.salon24.pl/450985,ktos-myslal-ze-narod-zniewoli-wyrywajac-serc-96

"A ty Zygmuncie bij, nie pozwól sobie wyrwać serca!"

Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka